Jesteś przed zakupem nowych rzeczy? Nie wiesz na co zwrócić uwagę przy zakupie? Nie wiesz jak dbać o to co masz? Chcesz poznać kreatywne zastosowania standardowych przedmiotów. Szukasz wskazówek i porad dotyczące sprzętu turystycznego? Dobrze trafiłeś, wybierz z poniższej listy co Cie interesuje:
A, Apteczka, B, Buty, C, D, E, F, G, H, I, J, K, Kosmetyczka, Koszulka z symbolami, L, Ł, M, Mapy papierowe, N, O, P cz.1, P cz.2, R, S, T, U, W, Z
W tym poście znajdziesz opis:
Okładka dowodu rejestracyjnego
Jeszcze pracujemy nad kolejnymi tekstami. Masz pomysł co tu dopisać? Chcesz podzielić się swoim doświadczeniem? Daj nam znać
Okładka dowodu rejestracyjnego
Podczas podróży rewelacyjnie sprawdza się mały portfel, czym lżejszy, tym lepiej, czyli bez zbędnych wizytówek, karty z Biedronki i dokumentów z naszego samochodu, który zostawiliśmy pod domem.
Najmniejszy, jaki miałem okazję wykorzystać zrobiłem sobie z przezroczystej okładki na dowód rejestracyjny samochodu. Służył on tylko do przechowywania gotówki w kieszeni, karty płatniczej i kilku numerów telefonów. Standardowy pokrowiec tego typu charakteryzuje się przynajmniej dwoma (zwykle trzema) kieszonkami, z czego jedną możemy poświęcić na gotówkę, a drugą na kartę. Jest przezroczysty, więc stale widzimy, czy wszystkiego nie wydaliśmy. Większą gotówkę lepiej trzymać schowaną w paszportówce, aby nie rzucać się zbytnio w oczy. Więcej na ten temat pisze „Ekwipunek i skrytki bezpieczeństwa„.
Okulary przeciwsłoneczne
Najlepiej gdy mają wymienne szkła, bo mogą służyć za dnia jako przeciwsłoneczne, a wieczorami na skuterach zastąpić przednią szybę. Przydadzą się na rowerze i na snowboardzie. Warto przechowywać je w sztywnym zamykanym opakowaniu, aby ich nie uszkodzić. Warto wydać na nie trochę więcej pieniędzy, gdyż te najtańsze mogą nie posiadać ważnego filtru UV.
Ołówek
Jako produkt awaryjny/zapasowy. Długopis warto mieć zawsze przy sobie w celu spisania notatek, wypełnienia dokumentów czy wysłania kartki pocztowej. Ale w sytuacji awaryjnej nie zawsze musi się sprawdzić. Dlaczego więc ołówek, a nie długopis? Pozwolę sobie w tym miejscu przytoczyć pewną miejską legendę. Podobno w przeszłości NASA wydała wiele milionów dolarów na stworzenie długopisu, który potrafi pisać w stanie nieważkości, natomiast Sowieci brali ze sobą w kosmos ołówki. Po wyszukaniu informacji opisujących tę historię szybko okazuje się, że to zwykły mit, jednak posiadający pewien morał: „Najprostsze, najbardziej prymitywne rozwiązania zwykle są tymi najskuteczniejszymi”.
W ołówku nigdy nie wyschnie tusz, ewentualnie skończy się grafit, ale to będziemy w stanie przewidzieć wcześniej. Ołówek można wytrzeć po zabrudzeniu lub naostrzyć zwykłym nożem czy żyletką. Jednak jego największą zaletą jest fakt, że niezależnie, jak długo leży w plecaku, nieważne, w jakich temperaturach i w jakiej pozycji, po wyciągnięciu zawsze zadziała. Dla ekstremalnych podróżników liczących każdy gram swojego plecaka przekonujący będzie też fakt, że ołówek nie posiada zbędnego opakowania czy też obudowy i w zależności od potrzeb można go dowolnie minimalizować. Jest też ekologiczny, bo nie posiada w swojej konstrukcji zbyt wiele tworzyw sztucznych.
DOBRZE WIEDZIEĆ
Ołówek przydaje się nie tylko do pisania – w krajach z brytyjską wtyczką odblokowujemy nim trzecią dziurkę na bolec. Dzięki temu można włożyć tam polską wtyczkę.
Opaska do spania
Nigdy nie wiadomo, gdzie i w jakich godzinach będziemy mieli okazję się przespać. Będąc w trasie, nie możemy przepuścić żadnej okazji, aby zregenerować siły. Jeśli nie posiadamy takiego sprzętu, to nie musimy kupować go na siłę na szybko. Najprawdopodobniej otrzymamy go w samolocie jako standardowe wyposażenie pasażera na dłuższych trasach.
Orzechy
Prowiant na czarną godzinę. Orzechy są najlepszą przekąską awaryjną, jaką możemy znaleźć w rodzinie produktów nieprzetworzonych. Są sycące, kaloryczne, zajmują mało miejsca, nie psują się, nie łamią i mają sporo wartości odżywczych. Ja noszę własną mieszankę orzechów w plecaku niezależnie od tego, czy jestem w pracy, górach czy samolocie. Gdy na naszej drodze spotkamy małego głoda, zawsze lepiej zjeść garść pełnowartościowych orzechów, niż wydawać pieniądze na jakieś niezdrowe przekąski. Więcej na temat tego, co warto jeść w trasie, znajdziesz w rozdziale „Kwestia smaku”.
czytaj dalej: „P” cz. 1
Powyższy post to fragment z najnowszej wersji książki Rajzyfiber (v4.0), tworzonej wspólnie przez specjalistów i pasjonatów oraz czytelników, który wkrótce zostanie udostępniony na tej stronie. Wcześniejszą wersję roboczą Rajzyfiber (v3.0) możesz pobrać za darmo z tej strony
„Rajzyfiber” – podręcznika świadomego i bezpiecznego podróżowania.
Jeżeli jesteś zainteresowany tą tematyką? Planujesz rodzinne wakacje albo wybierasz się na samotny wypad autostopem po świecie, czy trekking po najdalszych zakątkach naszej planety? W tej książce znajdziesz masę praktycznych wskazówek i rozbudowane INTERAKTYWNE listy „ekwipunku”, aby o niczym nie zapomnieć.
Pełny spis treści najnowszej wersji Rajzyfiber
oraz aktualny stan prac znajdziesz pod tym linkiem.
Idea która nam przyświeca:
„Nikt nie wie wszystkiego, jednak razem wiemy bardzo dużo. Nikt nie był wszędzie, ale wszyscy byliśmy gdzieś. Nieważne gdzie. Niezależnie od sposobu podróżowania. Istotne, że nasze doświadczenia się uzupełniają. Dlatego wspólnie możemy napisać ten podręcznik i ułatwić wszystkim czytelnikom wyruszyć bezpiecznie w świat. Niezależnie od celu podróży, możemy podpowiedzieć w jaki sposób świadomie go doświadczać.”
Podoba Ci się projekt Rajzyfiber i chciałbyś dołączyć do zespołu aby dzielić się swoja widzą i doświadczeniami ? Skontaktuj się z nami !!!
Podobało Ci się ten artykuł? – Możesz nam pomóc – teraz kolej na Twój ruch!
Jeżeli informacje zawarte na tej stronie uważasz za wartościowy to daj nam znać pozostawiając wysoką ocenę (5 gwiazdek) pod postem lub pomóż nam go promować udostępniając go na swoim profilu w social mediach.