W tym rozdziale (serii postów) poruszę wiele tematów związanych z planowaniem podroży, które powinny Cię zainteresować niezależnie od tego, czy wybierasz się rodzinnie na wakacje all inclusive czy samotne podróżowanie z plecakiem.
Dowiesz się z niego, w jaki sposób planować podróże, aby zaoszczędzić sporo pieniędzy, spróbować niczym autor przewodników odkrywać ukryte miejsca i zrozumieć inne kultury, a także w jaki sposób wykorzystać tę wiedzę do poprawy poziomu szczęścia w codziennym życiu.
Od tego ostatniego zdania zaczniemy.
Mieć czy być?
Z badań prowadzonych przez – nie tylko – amerykańskich naukowców jasno wynika, że poziom zadowolenia z życia wzrastał, jeżeli uczestnik ankiety miał zaplanowane podróże. Innym sposobem na długotrwałą poprawę nastroju jest wydawanie pieniędzy, jednak nie na rzeczy materialne, ale na doświadczenia (np. podróże, koncerty). Tłumaczone jest to tym, że o takich przeżyciach więcej się rozmawia niż o zakupach materialnych. Gdy rozmawiamy, lepiej integrujemy się z osobami o podobnych zainteresowaniach, co dla nas, jako istot stadnych, odgrywa kluczową rolę w aspekcie zdrowia psychicznego.
Kolejne, bardziej zaskakujące badania dowodzą, że poziom zadowolenia z życia osób po powrocie z wakacji do domu właściwie nie różnił się od ankietowanych, którzy na wakacje nie wyjechali. Z wyjątkiem tych superzadowolonych z wyjazdu, co, jak autorzy podkreślili, stanowiło jedynie marginalny procent wyników! (link.springer.com, news.cornell.edu, www.ustravel.org, happyproject.in, journals.sagepub.com, journals.sagepub.com, journals.sagepub.com)
Dlaczego już samo planowanie podróży nas uszczęśliwia?
Cytując klasyka, „w życiu piękne są tylko chwile” i cała sztuka szczęśliwego życia polega właśnie na tym, aby jakoś zagospodarować czas pomiędzy nimi. Wydaje się, że my jako ludzie – w przeważającej większości – znudzeni monotonią dnia codziennego wyjątkowo często lubimy uciekać mentalnie w inne światy (serialowe, filmowe, książkowe, wirtualne) i do krainy marzeń.
I w ten sposób docieramy do jednego z najprostszych sposobów, aby tych nienudnych chwil w życiu było jak najwięcej – podróży. W podróży poznajemy innych ludzi – a przypomnę, że jesteśmy zwierzętami stadnymi – podziwiamy piękne miejsca, kosztujemy nowych smaków i, co chyba najważniejsze z psychologicznego punktu widzenia, odcinamy się od codzienności, trochę przenosząc się w świat naszych marzeń. Poza granicami codzienności czujemy się trochę jak bohaterowie książek podróżniczych, historii o odkrywcach, a po powrocie do znajomych wcielamy się w rolę atrakcyjnych prowadzących programy podróżnicze, obsypując wszystkich wokoło ciekawostkami w stylu pana Makłowicza.
Podróże mogą mieć jednak jedną istotna wadę, mogą nas rozczarować! Zbyt wysokie oczekiwania, zła pogoda, fatalne towarzystwo, choroba, wysokie ceny, nieprzyjemności, kolejki – w kolejnych rozdziałach Rajzyfiber piszę, jak się na to wszystko przygotować. Planowanie wyjazdu ma właściwie wszystkie z zalet podróżowania i jest pozbawione jego potencjalnych wad.
Kojarzysz te chwile, gdy podczas przygotowywania planów myślami odpływasz już do tych miejsc? Jesteś tam. Słyszysz dźwięki miasteczka. Spacerujesz po tętniących życiem nierównych wąskich uliczkach, czujesz zapach intensywnych przypraw z pobliskiego straganu, a na skórze ostatnie ciepłe promyki słońca chowającego się poza horyzont – spora dawka pozytywnych endorfin. Można podsumować ten akapit słowami „jedynie podróżowanie palcem po mapie to gwarancja zadowolenia z podróży”, jednak w dalszej części tekstu skoncentrujemy się na takim planowaniu, aby jak najwięcej realnych wyjazdów zaliczyć do tych udanych.
Przed podróżą – pozytywne planowanie
Skoro już wiemy, że planowanie podróży naprawdę nas uszczęśliwia, to w jaki sposób możemy tę wiedzę wykorzystać dla naszego dobra? Może by tak codziennie planować kolejne wyjazdy – od razu kilka, bo czemu by ograniczać się do jednego?
Planuj na mapie
Jeżeli jesteś staroświecki, to wystarczy, że na jednej ze ścian mieszkania rozwiesisz dużą, dość szczegółową mapę świata (albo Europy lub Azji – to w zależności od wymarzonego kierunku), a gdy tylko natrafisz na jakieś miejsce godne odwidzenia, zaznaczysz je na mapie pinezką i zanotujesz w notatniku. Zaletą takiej mapy jest to, że będziesz ją widywać kilka razy dziennie, a podczas wizyty znajomych (pewnie też podróżników) tematy do rozmów będą nasuwać się same – pojawiać się będą również nowe pinezki na ścianie.
Mapa może być też cyfrowa
Dla fanów technologii wygodniejszą może być metoda, którą praktykuję od czasu, kiedy pojawiły się w moim życiu małe dzieci – wtedy więcej planujesz na przyszłość, a mniej podróżujesz – to opcja „Zapisz” w Google Maps. Dzięki niej każde warte odwiedzenia miejsce, które ktoś mi poleci, lub takie, które pojawi się w hollywoodzkim filmie, na YouTube, w gazecie czy książce, odnajduję raz dwa w wyszukiwarce i dodaję do list „Chcę odwiedzić”, „Odwiedzić przejazdem”, „Miejsca edukacyjne”, „Fajne dla dzieci”, „Polecane” itp.
Odwiedzić przejazdem
Na liście „Odwiedzić przejazdem” zamieszczam też miejsca, które zastąpią nam autostradowe parkingi podczas przerw w trasie. Będziesz naprawdę zaskoczony tym, jak bardzo urokliwe i ciekawe miejsca możesz znaleźć nieopodal autostradowych zjazdów we Włoszech, na Bałkanach, w całych Alpach czy nawet w Polsce (np. hipnotyzujące Niebieskie Źródła w Tomaszowie Mazowieckim czy atrakcyjne Muzeum Mitologii Słowiańskiej w Owidzu). Na tę listę wrzucam też wyróżniające się place zabaw, aby nasze pociechy miały okazję rozprostować nogi. Najlepszym przykładem takiego miejsca, dla którego warto nawet nadrobić trasy, jest park Bajka w podwarszawskim Błoniu.
Najbardziej unikatowe miejsca na świecie
Na sam koniec do mojej kolekcji „pinezek wartych odwiedzenia” dokładam jeszcze klejnoty z Listy Światowego Dziedzictwa (UNESCO). Z doświadczenia wiem, że to, co się na niej znajduje, jest niemalże zawsze warte odwiedzenia. Podkreślę „niemalże zawsze”, ponieważ miejsca z tej listy ZAWSZE są unikatowe w skali światowej – inaczej nie trafiłyby do tego prestiżowego spisu – ale czasem, aby zachwycić się niektórymi z nich, trzeba być profesorem historii albo amatorem archeologii.
czytaj dalej: Jak dobrze zaplanować podróż ?
Inne wpisy na Rajzyblogu o podobnej tematyce
Rezerwacja dobrych noclegów krok po kroku
W jaki sposób NAPRAWDĘ bezpiecznie przewozić dzieci w foteliku
Najbardziej przydatne aplikacje w podróży
Tanie podróżowanie – na czym możesz zaoszczędzić w podróży
Podobało Ci się ten artykuł? – Możesz nam pomóc – teraz kolej na Twój ruch!
Jeżeli informacje zawarte na tej stronie uważasz za wartościowy to daj nam znać pozostawiając wysoką ocenę (5 gwiazdek) pod postem lub pomóż nam go promować udostępniając go na swoim profilu w social mediach.
Powyższy post to fragment z najnowszej wersji książki Rajzyfiber (v4.0), tworzonej wspólnie przez specjalistów i pasjonatów oraz czytelników, który wkrótce zostanie udostępniony na tej stronie. Wcześniejszą wersję roboczą Rajzyfiber (v3.0) możesz pobrać za darmo z tej strony
„Rajzyfiber” – podręcznika świadomego i bezpiecznego podróżowania.
Jeżeli jesteś zainteresowany tą tematyką? Planujesz rodzinne wakacje albo wybierasz się na samotny wypad autostopem po świecie, czy trekking po najdalszych zakątkach naszej planety? W tej książce znajdziesz masę praktycznych wskazówek i rozbudowane INTERAKTYWNE listy „ekwipunku”, aby o niczym nie zapomnieć.
Pełny spis treści najnowszej wersji Rajzyfiber
oraz aktualny stan prac znajdziesz pod tym linkiem.
Idea która nam przyświeca:
„Nikt nie wie wszystkiego, jednak razem wiemy bardzo dużo. Nikt nie był wszędzie, ale wszyscy byliśmy gdzieś. Nieważne gdzie. Niezależnie od sposobu podróżowania. Istotne, że nasze doświadczenia się uzupełniają. Dlatego wspólnie możemy napisać ten podręcznik i ułatwić wszystkim czytelnikom wyruszyć bezpiecznie w świat. Niezależnie od celu podróży, możemy podpowiedzieć w jaki sposób świadomie go doświadczać.”
Podoba Ci się projekt Rajzyfiber i chciałbyś dołączyć do zespołu aby dzielić się swoja widzą i doświadczeniami ? Skontaktuj się z nami !!!