W tym miejscu należy zacząć od wytłumaczenia co to tak właściwie to „Wesele 4.0” jest.
„Wesele 4.0” (definicja własna) to nowoczesne wesele nastawione na dobrą zabawę na luźnej imprezie, bez zbędnych „obowiązkowych” punktów programu, które należałoby odhaczyć tylko dlatego, że tradycja tak nakazuje. Podczas zabawy wykorzystuje się nowoczesne technologie (fotobudka, VR, lasery, hologramy, interaktywne gry itp), tak samo jak wcześniej do zorganizowania wydarzenia (internetowe formularze, arkusze kalkulacyjne, strony www, wydruki 3D itp). Bardzo ważne aby ten styl wydarzenia pasował do Młodej Pary, to znaczy odzwierciedlał w jakiś sposób ich zainteresowania i podejście do życia.
Sformułowanie „4.0” bezpośrednio nawiązuje do „Industry 4.0” czyli przemysłu, który bazuje na najnowocześniejszych technologiach.
Jeżeli w codziennym życiu wykorzystujemy technologię do zabawy albo aby ułatwiać sobie życie, dlaczego nie możemy zastosować tego samego do zorganizowania wesela?
Sprawdzone pomysły godne polecenia
Może dla niektórych osób poniższa lista nie będzie odkrywcza, jednak ja osobiście nigdy wcześniej nie spotkałem się z tymi pomysłami dlatego postanowiłem się nimi podzielić. Poniżej znajdziesz same sprawdzone pomysły, które podczas organizowania wesele jak i samem imprezy mogą ułatwić Ci życie.
Pełną listę ponad 500 praktycznych punktów, o których warto pamiętać podczas organizowania samodzielnie tego ważnego i skomplikowanego wydarzenia znajdziesz w aplikacji „Wesele 4.0”.
- #WeseleMartynaGrzesiek – żyjemy w #czasach dlatego prawdopodobnie każdy z Twoich gości będzie miał przy sobie smartfona i już podczas imprezy wrzuci kilka zdjęć do sieci. Gwarantuję Ci, że czekając na zdjęcia od fotografa będzie zżerać się ciekawość jak to ważne wydarzenia wyglądało z perspektywy Twoich gości, dlatego odnalezienie zdjęć ułatwi Ci narzucenie wszystkim uczestnikom jakiegoś #tagu. Najlepiej coś w stylu #weseleImiona albo #wesele4.0 itp.
- Profesjonalny barman to strata pieniędzy! Zaskakująco pozytywnie goście odebrali stół z licznymi alkoholami, sokami, owocami, szejkerami i listą specjalnie na tą okazję nazwanych drinków, które mogą sobie samodzielnie przygotować. Na zalaminowanej kartce rozpisaliśmy z czego i jak sporządzić m.in takie drinki jak „Wściekły Grześ”, „Martyna on the beach”, „Majito” (nasza córka to Maja) itp. Każdy mógł poczuć się jak profesjonalny barman i przygotować coś autorskiego dla swojej drugiej połówki.
- Papier akwarelowy jest łatwo dostępny, a wygląda rewelacyjnie, elegancko i ciekawie. Znakomicie się nada na wszelkie estetyczne wydruki jak choćby na winietki z imionami gości. Co najlepsze można go włożyć do zwykłej drukarki i zaoszczędzić na zewnętrznym druku.
- Sushi dziś to nie jest już jakaś orientalna ciekawostka kulinarna ale przekąska, którą można kupić za rogiem (nawet w Biedronce), dlatego zamówiliśmy je w sprawdzonej restauracji jako dodatek do zimnej płyty. Jakie wielkie było nasze zaskoczenie gdy po wyłożeniu „surowej ryby” na stole, zniknęła szybciej niż jakiekolwiek inne przekąski!
- Tak jak widzisz na powyższym zdjęciu zorganizowaliśmy kącik Wirtualnej Rzeczywistości. Przed weselem dogadaliśmy się z firmą ZENonVR, która przygotowała dla naszych gości tych starszych (naszych dziadków) i młodszych atrakcje w Wirtualnej Rzeczywistości. Z komentarzy uczestników wydarzenia wynikało, że był to strzał w dziesiątkę.
- Ankiety Google ! Jeżeli miałbym polecić Ci jedną najważniejszą rzecz, dzięki której udało nam się zorganizować to wesele w 5 tygodni (tydzień na rozwiezienie zaproszeń 4 na organizację wydarzenia, ale o tym więcej później) to na pewno tym czymś były Ankiety i Arkusz kalkulacyjny Google. Dzięki darmowej internetowej ankiecie Google (link PODŁĄCZĘ WKRÓTCE !!!!) goście na spokojnie mogli odpowiedzieć na nasze wszystkie pytania (Czy organizować dla nich transport, czy są uczuleni na któreś składniki jedzenia, ulubiona piosenka, numer telefonu, adres pod który posłać transport itp ). Ich odpowiedzi automatycznie zostały przesłane do Arkusza Kalkulacyjnego Googla (przechowywanego w chmurze więc i ja z każdego urządzenia i moja wybranka mieliśmy do nich stały dostęp nie zależnie do tego gdzie aktualnie przebywaliśmy), a tam już moje formuły, na bieżąco je analizowały, przetwarzały i wyświetlały w przejrzysty sposób. Cały program który do tego celu napisałem udostępniam Wam poniżej.
- Informator weselny to coś na wzór gazetek osiedlowych w których to zainteresowane osoby znajdą wszystkie interesujące je informacje. My nasz informator wydrukowaliśmy na kartkach A4 i porozkładaliśmy przy kilku miejscach na sali.To co powinno się w nich znaleźć to na pewno informacje jak zorganizowany jest transport powroty dla gości (jak się na niego zapisać, o której rusza itp), może istotne numery telefonów, fajnie też jeśli będą w nich zaprezentowane sylwetki Pary Młodej (bo standardowo prawie 50% osób na sali nie zna przynajmniej jednej osoby z nich), świadków itp. My zamieściliśmy w niej wiele informacji o atrakcjach i kilka humorystycznych akcentów nawiązujących do mojej studenckiej kariery wydawniczej, gdy to wraz z organizacją studencką IAESTE drukowałem swoją gazetkę „Kserówka” . Projekt informatora znajdziesz TU.
- Biała tablica transportowa to obowiązkowa pozycja na liście, jeżeli organizujesz transport powrotny dla gości. Zawsze bardzo mnie denerwowało to, że gdy wychodziłem z takiej imprezy musiałem psuć zabawę Młodej Parze i zawracać im głowy tą kwestią, zamiast się pożegnać i pozwolić im dalej świętować. W naszym przypadku była to biała ścieralna tablica, postawiona nieopodal stolika przy, którym siedzieli kierowcy. Gdy, których z gości musiał się już zbierać zapisywał dane swoje imię i nazwisko lub jeśli jest to numer miejsca (aby kierowcy, wiedzieli kogo szukać), liczbę osób, które chcą razem jechać, sugerowaną godzinę wyjazdu i miejsce docelowe. Na tej podstawie kierowcy dzielili się pasażerami w taki sposób aby wypełnić każdy samochód (oczywiście jeśli to było możliwe) i w zależności od destynacji. My na 90 gości mieliśmy przygotowane 3 samochody osobowe i 2 busy (8 i 18 osób) – wystarczyło.
- Ślub cywilny i wesele można zorganizować w jednym budynku. Bardzo wygodne rozwiązanie, w sytuacji gdy z powodów światopoglądowych nie interesuje nas ślub kościelny, a jesteśmy w stanie wydać dodatkowo 1000zł na ślub plenerowy. Od 1 marca 2015 r. istnieje taka możliwość i z tego co mi wiadomo cieszy się ona rosnącą popularnością, co wcale mnie nie dziwi. Jedno miejsce zbiórki, oficjalna i konkretna uroczystość bez zbędnych ceremonii trwająca do 15 min, rezygnujemy z transportu z miejsca ślubu na miejsce wesela (u nas były to dwie sąsiadujące z sobą sale). Podsumowując: szybko, zwięźle i na temat! Gdyby dla kogoś ten 1000zł wydawał się sporą sumą to od razu uprzedzam, że w sporych kosztach organizacji wesela się on szybko traci, a może nawet zwraca, bo po podliczeniu wydatków na ślub kościelny, transport na salę, wynajęcie szpanerskiego samochodu, stracony czas spowodowany zmieszaniem z zmianą lokalizacji itp wygląda to już dużo bardziej atrakcyjnie.
- Wydarzenie na FB i głosowanie na ulubione utwory muzyczne to też narzędzia, z których korzystamy w codziennym życiu ale z jakiegoś niezrozumiałego powodu nigdy na weselach jeszcze nie spotkałem. Nasz „DJ/Wodzirej Rene” którego gorąco polecamy, zasugerował nam abyśmy podczas rozwożenia zaproszeń poprosili każdego z gości o wskazanie swojego ulubionego utworu. Zawsze to miło gdy ktoś na takiej imprezie zagra coś niestandardowego co znajduje się u szczytu Twojej prywatnej listy hitów 🙂 Podeszliśmy do tego w nowoczesny sposób i na FB utworzyliśmy prywatne wydarzenie, na które zaprosiliśmy wszystkich gości. Zamieszczaliśmy na nim aktualne informacje, które mogłyby ich zainteresować (np. punkty zbiorek transportu zorganizowanego), ankietę do której każdy mógł dopisywać kawałki, które lubi i następnie wszyscy mogli na nie głosować itp. Myślę, że wydarzenie na FB to również dobry pomysł, ponieważ goście jeszcze przed imprezą mogą dowiedzieć się z kim z znajomych będą mieć okazję się pobawić albo łatwiej odszukać nowo poznane osoby po samym weselu.
- Kto powiedział, że „pierwszy taniec” musi być pierwszy? Na pierwszym spotkaniu z DJ bez wcześniejszego ustalania z Martyną obydwoje jednocześnie powiedzieliśmy, że nie chcemy pierwszego tańca! To ma być nasza impreza, na której chcemy się świetnie bawić i nie robić nic pod publiczkę, tylko dlatego bo tak wypada. Bardzo nie lubimy tego widoku gdy młoda para jest zestresowana podczas tego „tańcu” i próbuje odtworzyć wszystko to co na siłę chciał im wbić do głowy trener. To wygląda tak nienaturalnie, że nie widzieliśmy w tym większego sensu. Ustaliliśmy, że rozpoczniemy Polonezem, który zamieni się w wężyka i grę integracyjną. Dzięki temu jeszcze przed pierwszym toastem (albo po nim, bo tego już pewien nie jestem, a na pewno na trzeźwo), wszyscy goście rozgrzali nogi i bawili się na parkiecie.
Wypada mi tutaj sprostować, to nie jest tak, że nie było tańca młodej pary w mgle z zimnymi ogniami za plecami i z tłumem gości z smartfonami w rękach. Nasz „pierwszy taniec” zrobiliśmy po godzinie 23 gdy byliśmy już rozgrzani i w imprezowym pędzie. Co prawda do czasu gdy nie usłyszeliśmy pierwszych dźwięków nie wiedzieliśmy nawet, przy jakim utworze przyjdzie nam tańczyć, a nasze przygotowania trwały dosłownie 65 sek podzielone na dwa dni (przećwiczyliśmy jedną nową dla nas figurę 8 razy) to podobno wyglądało to wszystko na bardzo wyrezyserowane. Najważniejsze dla nas tego dnia było, aby się dobrze bawić na parkiecie i celebrować to wydarzenie i ten „spontaniczny” plan udało nam się zrealizować w 100%. - Ekologia, przestała być sloganem wykrzykiwanym przez ekoświrów ale temat dotyczący nas wszystkich. Dopóki nie zorganizujesz swojego wesela nie będziesz świadom jak dużo to wydarzenie (jak zresztą każde większe) generuje odpadków i zużywa zasobów. Ilość jedzenia, która pozostanie i resztki napojów, dziesiątki kilo śmieci itp naprawdę mają wpływ na nasze otoczenie, dlatego dobrze minimalizować negatywne skutki. Co możesz zrobić? Poproś gości aby nie przynosili kwiatów, które za chwilę zwiędną, a coś innego co będzie bardziej użyteczne (np. wino czy maskotki). Resztki jedzenia spakuj do pojemników wielokrotnego użytku, a śmieci poddaj segregacji. Jeśli masz inne pomysły to podziel się nimi w komentarzach!
- Pozostałych ponad 500 punktów wraz z rozliczeniem za co ile zapłaciliśmy, ile czego kupiliśmy itp znajdziesz w pliku.
Aplikacja „Wesele 4.0”
W sklepie z aplikacjami na Androida możesz znaleźć wiele sprawdzonych, polecanych aplikacji, które ułatwiają zorganizowanie wesela. Ja niestety jako zagorzały majsterkowicz i zwolennik wolnego oprogramowania (niestety bo kosztowało to chwilę czasu, ale na szczęście się to opłaciło) postanowiłem, że napiszę pod siebie taką „aplikację” (piszą aplikację mam na myśli arkusze Googla, zintegrowane z ankietami Googla itp o czy piszę poniżej). Nie wiem czy, którakolwiek z Androidowych aplikacji ma podpięte pod siebie ankiety rozsyłane do gości i możliwość edytowania z poziomu komputera PC (dużą ilość ważnych danych lepiej organizuje się jednak na laptopie niż telefonie) dlatego chciałem się tym sprawdzonym rozwiązaniem z Wami podzielić.
Ponadto, jak wszystkie materiały na tej stronie również „Wesele 4.0” powinien ułatwić czytelnikom w jakiś sposób życie, zaoszczędzić Was czas ale również musi mieć potencjał edukacyjny. Dlatego, jeżeli do tej pory ktoś bardzo uciekał od Excela to korzystając z tych gotowych rozwiązań może się do niego przekonać, sporo nauczyć (jakie to proste), a co najważniejsze zmodyfikować pod swoje potrzeby, a to gwarantuje największą satysfakcję.
Wersje w rozbudowie
Ankieta dla gości wersja Pro – Przetestuj jakie to proste! (i uzupełnij dane abym miał na czym pracować)
Aplikacja Wesele 4.0 w wersji Pro – utwórz kopię i testuj, lub uzupełnij powyższą ankietę i zobacz jak to działa (brak możliwości edycji).
Starsze wersje za pomocą których zorganizowałem swoje wesele
Pusta aplikacja „Wesele4.0” z podpiętą ankietą – aby móc ją edytować musisz być zalogowany na swoim koncie Gmail i utworzyć jej kopie („Plik”>>”Utwórz kopię”). Następnie możesz dowolnie ją modyfikować, rozbudowywać, zmieniać nazwę, udostępniać itp.
Przykładowa uzupełniona aplikacja w Arkuszu Kalkulacyjnym Googla
Na koniec kilka kreatywnych (bardzo kreatywnych) inspiracji:
- Druk 3D – my dla swoich gości przygotowaliśmy stojaczki pod winietki z naszymi inicjałami. Dwa ptaszki połączone przyjmowały kształt wąsów, natomiast dwa serca łączyły się w usta czyli symbole naszego wesela. Symbole te stały się motywem przewodnim, które umieszczaliśmy niczym logo firmy wszędzie gdzie się tylko dało, począwszy od zaproszeń, skończywszy na wydarzeniu na FB i zdjęciach z fotobudki.
- Kreatywne zaproszenia weselne (link TUTAJ)
PS: jeżeli uważacie, że warto do tego posta coś dopisać bo macie inne nowoczesne sprawdzone rozwiązania to dajcie mi znać w komentarzach, a jeżeli uczestniczyliście w naszym weselu to podzielcie się z nami swoimi wrażeniami.