Bezpieczna pogoda w górach? cz. 2

Bezpieczeństwo - Burze, słońce,...

Bezpieczna pogoda w górach nie istnieje! To znaczy taka, pogoda podczas której nie może nam się nic złego przydarzyć. W mgle łatwo zabłądzić, przy mżawce, czy na porannej rosie poślizgnąć, w deszczu przeziębić, w mrozie zamarznąć, w upale odwodnić, w słoneczne dni dostać udaru, przy silnym wietrze stracić równowagę, a o burzach nawet nie wspomnę.

Może ten wstęp jest trochę przesadzony, ale po pierwsze pamiętajmy o POKORZE do gór, a po drugie dobrze się komponuje z resztą tego tekstu.

GŁÓWNYM POWODEM, DLA KTÓREGO POWINIENEŚ PRZECZYTAĆ W CAŁOŚCI TEN ROZDZIAŁ KSIĄŻKI (podzielony na Rajzyblogu na kilka artykułów),
JEST UŚWIADOMIENIE SOBIE ZAGROŻEŃ, Z JAKIMI MOŻESZ SPOTKAĆ SIĘ W GÓRACH.

Podziękowania dla Ryśka z Grupy Beskidzkiej GOPR i Adama Maraska z TOPR za pomoc przy rozbudowie tego rozdziału oraz za udostępnienie historii ze swoich akcji ratunkowych.

Interaktywny spis treści

Pierwsza część tego tekstu – wstęp i zasady ogólne

Zagrożenia zawiązane z pogodą:

Pogoda słowem wstępu

Prognozy pogody

Słoneczna pogoda to cichy morderca

Burze i zagrożenia z nimi związane


Pogoda

Gdy zapytałem Ryśka z grupy beskidzkiej GOPR o jego zdaniem najgłupsze zachowanie turystów, z którym spotyka się w swojej pracy, to po chwili namysłu odpowiedział: „wyruszanie na szlak w złą pogodę z nadzieją, że się poprawi, choć nic na to nie wskazuje”.

Głupotą nie jest samo wyjście na szlak, jeżeli wiesz, że pada i będzie padać przez cały dzień. Samemu kilkukrotnie w życiu zrobiłem coś podobnego. Dlaczego? Ponieważ albo spałem w namiocie i byłem zmuszony ruszać dalej, albo liczyłem się z tym, że zmoknę, bo na to wskazywała prognoza pogody, ale i tak potrzebowałem ruszyć w góry. Ważne jednak, że był to zwykły deszcz, a nie burza, i że byłem tego świadomy oraz przygotowany na takie warunki. Dobra kurtka, szybkoschnące spodnie, skórzane lub membranowe buty na markowej podeszwie, plecak w pokrowcu przeciwdeszczowym, papier toaletowy w plastikowej torbie, telefon szczelnie zamknięty i portfel głęboko schowany w plecaku załatwiają sprawę. Nie ma nic złego w zmoknięciu podczas całodniowego lub tygodniowego marszu po górach. Normalna sprawa, z którą trzeba się liczyć i być na nią odpowiednio przygotowanym.

Każdy wie, aby sprawdzić pogodę przed wyruszeniem na szlak, jednak nie wszyscy to robią. Widząc słońce za oknem w Katowicach, liczą, że w Tatrach też powinno być słonecznie. Wiele osób, które już poświęcą chwilę na przeczytanie prognoz, sprawdzają je na niewłaściwych (czytaj niewystarczająco dokładnych) platformach i aplikacjach. Z tymi Katowicami to może przesadziłem, ale założę się, że wiele osób sprawdzi prognozę dla Zakopanego, wybierając się 7 km dalej i ponad 1000 m wyżej na Kasprowy Wierch. Gdy w Zakopanem pada deszcz, to istnieje spora szansa, że na niektórych wysokich szlakach w Tatrach pojawią się oblodzenia i to nie tylko jesienią czy zimą.

Historia z akcji ratunkowej

Dyspozytor Centralnej Stacji Ratunkowej GOPR w Szczyrku otrzymuje ok. 14:30 zgłoszenie z rejonu szczytu Babiej Góry od turysty, który z powodu załamania pogody zgubił szlak między Kępą a Diablakiem. W rejon zaginięcia natychmiast zostaje zadysponowana służba dyżurna z Markowych Szczawin. Śpieszą się, podchodząc przez Bronę i Kościółki.

Podczas działań spływają zgłoszenia od kolejnych osób i grup, które z powodu załamania pogody straciły orientację i zgubiły szlak w partiach szczytowych Babiej. Na pomoc oczekuje już w sumie 8 osób. Do akcji włączają się kolejni ratownicy z Zawoi, przeczesując szlak z Krowiarek na szczyt. Gęsta mgła, silny wiatr i opady śniegu utrudniają poszukiwania i choćby kontakt głosowy z ratowanymi.

Ok. 17:00 w rejonie Diablej Kuchni udaje się odnaleźć trzyosobową grupę, w rejonie szczytu, za kamiennym wiatrołapem czekają na pomoc kolejne cztery osoby. Wszyscy choć wychłodzeni i wystraszeni są w stanie iść przy asekuracji ratowników w kierunku Krowiarek. Trzeba utrzymać bezpieczne tempo, a jednocześnie spieszyć na pomoc ostatniemu z poszukiwanych. Na szczęście udaje się go odnaleźć dość szybko i, jak się okazuje, niedaleko szlaku.

Są wszyscy i teraz już zwartą grupą kierują się na Krowiarki. W rejonie Sokolicy spotykają grupę ratowników, którzy prowadzili poszukiwania właśnie od Krowiarek. Ok. 21:30 wszyscy docierają bezpiecznie na parking na Przełęczy Krowiarki. Babia Góra jeszcze raz udowodniła, jak bardzo potrafi być zmienna i kapryśna, a turyści, jak słabo są przygotowani na takie sytuacje. (źródło: Rysiek)

Prognozy pogody

Prognozy pogody dla Tatr powinniśmy sprawdzać na pogoda.topr.pl, tpn.pl/zwiedzaj/pogoda, a dla całego obszaru kraju na www.yr.no, www.meteo.pl (moja ulubiona), mapy.meteo.pl, www.meteoblue.com. GOPR rekomenduje sprawdzanie warunków pogodowych na swojej stronie. Jeżeli jesteś lub wybierasz się w Beskidy, to na stronie beskidy.gopr.pl znajdziesz informacje o aktualnej pogodzie. Co ważne nie są to prognozy, ale aktualne informacje aktualizowane przynajmniej dwa razy na dobę (o 8.00 i 13.00) oraz w sytuacji nagłego załamania pogody. Kto to robi? Pracownicy GOPR na Hali Miziowej, w Markowych Szczawinach, Klimczoku, Leskowcu, Przysłupiu i CSR Szczyku. Warto też kontrolować stan pogody w okolicy na ogólnoświatowych radarach burz, są to m.in. Windy.com, MyRadar, map.blitzortung.org.

czytaj też: Lista przydatnych aplikacji pogodowych (ale nie tylko)

Lubiłeś geografię w szkole? Jeśli tak, to pewnie pamiętasz, że temperatura u nas w górach spada zwykle o 0,6°C na 100 m różnicy wysokości – choć w zależności od wilgotności powietrza może to być 0,4°C albo nawet 1°C. Miej to na uwadze, sprawdzając prognozy pogody. Będąc w dolinie, na termometrze możesz zobaczyć 15 stopni, przy szczycie już tylko 5, a spora wilgotność i silny wiatr mogą odczuwalną temperaturę obniżyć nawet w okolice zera. W takiej sytuacji może już dość do odmrożenia! Pomimo tego, że w dolinie jest wiosennie, to na szczycie nie rzadko panuje jeszcze sroga zima.

Słoneczna pogoda to cichy morderca

Z każdej strony słyszymy, że przed wyjściem w góry powinniśmy sprawdzić prognozę pogody. To dobrze, bo jak już wiesz, jest to bardzo ważne i na szczęście sporo osób to robi. Niestety niemalże wszyscy zwracają uwagę tylko na deszcz i burze, ale mało kto sprawdza pogodę w kontekście zagrożenia związanego ze słońcem! Zapowiada się ładna pogoda, bezchmurne niebo, to czym prędzej ruszamy na szlak, a po kilku godzinach lub najpóźniej wieczorem czujemy, że coś jest z nami nie tak.

Po pierwsze krem z filtrem
Myślę (bo danych takich nie posiadam), że najczęstszym urazem, jaki spotyka wędrowców w górach, są poparzenia słoneczne i to niezależnie od pory roku. Niech pierwszy rzuci tubką kremu ten, kto przynajmniej raz w roku nie poparzy sobie skóry. Najbardziej zdradliwe są wiosny. Wszyscy spragnieni słońca wyruszają na szlaki, odsłaniając co tylko się da (lub wszystko to, co mogą), aby nadrobić zimowe braki witaminy D. Wieczorem jednak już samo ubranie pidżamy sprawia im niemało bólu. Czym wyższe góry, tym mniej cienia, a tym samym więcej oparzeń. Czym cieplej, tym mniej mamy na sobie materiału, a więcej zagrożonych poparzeniem miejsc. Znaczna większość poparzeń jest niegroźna. Ale i takie potrafią uprzykrzyć życie, a już na pewno podczas kilkudniowej wędrówki. Dlatego tubkę z kremem warto trzymać w plecaku przy każdej wędrówce, niezależnie od pory roku. Jeśli masz tatuaże na swoim ciele, to pewnie nawet nie muszę Ci o tym przypominać.

Osłaniaj głowę
Mam taką swoją tradycję, że w każdą wędrówkę zabieram przymały, stary, sprany kapelusz (otrzymałem go od rodziców już jakieś 15 lat temu). Żona chciałaby go zameldować w koszu, ale ja mam do niego wielki sentyment, ponieważ towarzyszy mi podczas każdej wyprawy. Mam też świadomość, że to on wielokrotnie uratował mi życie. Wędrując samotnie przez cały tydzień po górach, jesteśmy wystawieni na nieustanne promienie słoneczne. Gdyby nie kapelusz, to wiem, że albo byłbym zmuszony skrócić moje wędrówki, albo musiał bym je w nieplanowany sposób zakończyć. Słyszałem wielokrotnie twierdzenie, że gorsze skutki dla organizmu może mieć przegrzanie niż przemarznięcie. Udar słoneczny to kolejny cichy zabójca.

Gdy byłem młodszy, kilkukrotnie zdarzyło się, że mój kompan (czy raczej kompanka, bo to panie mają częściej problem z zakładaniem na głowę czegoś, co nie do końca pasuje im do stroju) miał wieczorem w schronisku lekkie zawroty głowy, lekko podwyższoną temperaturę czy ogólny dyskomfort. Znasz to?

W jaki sposób najlepiej ochłodzić się podczas marszu? Gdy jest upał, to moczę kapelusz w strumyku i bez wykręcania zakładam na głowę. Rewelacja.

Kapelusz ma też tę zaletę, że chroni przed skaczącymi z drzew kleszczami i może posłużyć jako zaślepka na oczy w pociągu, gdy chcemy się zdrzemnąć. Nieważne jednak, w jaki sposób osłaniamy głowę i skórę przed słońcem, najważniejsze, aby zawsze o tym pamiętać. Każdy prawdziwy włóczykij (nie tylko ten bajkowy) zawsze nosi coś na głowie.

Burze i zagrożenia z nimi związane

Statystyki podają, że na całej naszej planecie jednocześnie występuje przynajmniej 2 tys. burz! Każdego dnia na świecie kilkadziesiąt osób zostaje porażonych, a kilka z nich ponosi śmierć. W ciągu jednej sekundy w atmosferze Ziemi obserwuje się ok. 100 wyładowań elektrostatycznych – powtórzę, jednej sekundy – z czego (w zależności od źródeł na których się opieramy) od 10% do 30% uderza w ziemię, a pozostałe to wyładowania między chmurami burzowymi. Miejsca, gdzie aktualnie dochodzi do wyładowań atmosferycznych, możesz śledzić np. na stronie map.blitzortung.org lub w licznych aplikacjach (Windy, MyRadar).

Jak przetrwać burzę w górach.
Pierwsza i najważniejsza zasada: tam, gdzie jest burza na szlaku, tam nie powinno mnie być.
Druga zasada: unikaj ryzyka spotkania burzy, wychodząc na szlak wcześnie rano. W Polsce najwięcej burz występuje w godzinach popołudniowych.

Wytyczne

Przed wyruszeniem w trasę sprawdzamy na radarze burz, czy jakieś występują w okolicy lub zmierzają w nasza stronę. Jeżeli nie udało nam się uniknąć tego spotkania, to:

● nawet jeśli nie pada, jak najszybciej (ale bezpiecznie) udaj się do najbliższego schronienia (schronisko, bacówka, szałas…);

● w normalnych warunkach grzmot słyszany po upłynięciu 3 sekund informuje nas, że burza znajduje się w odległości ok. 1 km. Na otwartej przestrzeni grzmot może być słyszany z odległości ponad 20 km. Pamiętaj, że piorun może Cię dopaść nawet w odległości ok. 15–20 km od głównej strefy opadów! Tym samym, jeśli słyszysz burzę, to jesteś w zasięgu piorunów;

● pioruny najczęściej uderzają w wystające (wyższe niż pozostałe) obiekty (najwyższe lub samotne drzewa / metalowe maszty czy inne konstrukcje). W niesprzyjających sytuacjach to człowiek na polanie, na szczycie czy na grani może okazać się „najsmaczniejszym” celem. Nie chrońmy się pod samotnymi drzewami, ponieważ jeżeli piorun w nie uderzy, to albo ładunek porazi też nas, albo mechaniczne uszkodzenia drzewa zrobią nam krzywdę;

● pioruny mają też swoje ulubione cele, które stanowią wyjątki od wcześniejszego punktu, takie jak jeziora czy rzeki, pomimo że drzewa, które je otaczają, są wyższe, to przebywanie na łodzi, w kajaku itp. stanowi spore niebezpieczeństwo;

● grupy osób podczas burzy powinny się rozproszyć, aby w sytuacji porażenia kogoś piorunem liczba ofiar pozostała jak najmniejsza i, co nawet ważniejsze, pozostały osoby, które mogą udzielić pierwszej pomocy poszkodowanym;

● jeżeli piorun uderzy w ziemię lub zostanie zerwana linia wysokiego napięcia, to powinniśmy unikać „naładowanego” gruntu pod stopami, ale jeżeli już znaleźliśmy się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie, to w celu uniknięcia porażenia wystarczy stanąć na jednej nodze lub przemieszczać się „tiptopami”, bo w ten sposób ograniczymy napięcie krokowe.

Okiem inżyniera

Napięcie krokowe, czyli dlaczego małe kroczki ratują życie
Dlaczego piorun, który uderzy w ziemię wiele metrów dalej, może nas porazić, a ptaki, które stoją na przewodach wysokiego napięcia są bezpieczne?

Kluczowe znaczenie ma tutaj napięcie krokowe (czyli różnica potencjałów na odległości ludzkiego kroku – ok. 0,5 m do 1 m). Powtórka ze szkoły – prąd płynie tylko wtedy, gdy z jednej strony przewodu (człowieka, ptaka, baterii) ma inny potencjał niż z drugiej. Potocznie mówiąc, prąd w gniazdku płynie właśnie dlatego, że w jednym otworze mamy 230 V, a w drugim 0 V – to jest różnica potencjałów wynosząca 230 V.

W punkcie kontaktu pioruna z ziemią ładunek osiąga najwyższą wartość, a następnie rozchodzi się w każdą stronę, tracąc swój potencjał. Jeżeli sprawdzimy, jak wysokie jest napięcie w punkcie kontaktu i 100 m od niego, to zobaczymy jakąś dużą wartość. Jeśli sprawdzimy, jaka jest różnica potencjału (czyli napięcie) w dwóch punktach leżących w tej samej odległości od epicentrum, to (przynajmniej w teorii, bez uwzględnienia czynników geologicznych i innych) powinniśmy zobaczyć wartość 0.

Już tłumaczę, do czego zmierzam. Jeśli jedna Twoja noga będzie 20 metrów od uderzenia pioruna, a druga 21 m, to na tym jednym metrze dojdzie już do sporej różnicy potencjałów i dlatego przez Twoje ciało popłynie prąd. Jeżeli jedną ręką trzymasz się metalowego łańcucha, którego punkt przyczepienia do skały jest 3 metry od Ciebie, a nogami dotykasz ziemi, to różnica potencjału będzie mierzona na odcinku ponad 4 metrów (3 metry + odległość pomiędzy dłonią i nogą, licząc przez ciało).

Jak radzą sobie ptaki z wysokim napięciem?
Tak naprawdę to nie muszą sobie radzić, bo zazwyczaj stoją na jednej nodze i w takiej sytuacji nie ma różnicy potencjałów (bo jest tylko jeden punkt kontaktu z przewodem), a jeśli nawet stoją na dwóch, to i tak odległość pomiędzy kończynami jest zbyt mała, aby doszło do odczuwalnej różnicy potencjałów.

Na koniec bonus w formie ciekawostki dla zainteresowanych. Napięcie w naszych gniazdkach tak naprawdę sięga aż 325 V, a wartość którą znamy, czyli 230 V, to jego wartość skuteczna.

Jeżeli nie mamy innego wyjścia i jesteśmy zmuszeni pozostać na otwartej przestrzeni, to absolutnie nie powinniśmy się kłaść na ziemi (może powstać spore napięcie krokowe). Najlepiej jeżeli usiądziemy po turecku na plecaku lub karimacie albo kucniemy ze złączonymi nogami.

KU PRZESTRODZE

W 1937 roku na Giewoncie zginęły 4 osoby, a około 130 odniosło mniejsze lub większe obrażenia. W 1939 r. na Świnicy po uderzeniu pioruna w szczyt zginęło aż 6 turystów, było też kilkanaścioro rannych. 22 sierpnia 2019 r. poszkodowanych zostało ponad 140 turystów przebywających w okolicach Giewontu i Czerwonych Wierchów. Gwałtowne wyładowania atmosferyczne spowodowały wtedy śmierć czterech osób, w tym dwojga dzieci.

Czytaj dalej:
Cz.3 – Bezpieczeństwo w górach – jak wzywać pomocy i wiele więcej

Inne wpisy na Rajzyblogu o podobnej tematyce

SPIS TREŚCI RAJZYFIBER

Lista wszystkich górskich tematów.

Wszystkie Rajzylisty czyli listy rzeczy do spakowania

Apteczka turystyczna – interaktywna lista

Co spakować na kilkudniowy trekking

Podobało Ci się ten artykuł? – Możesz nam pomóc – teraz kolej na Twój ruch!

Jeżeli informacje zawarte na tej stronie uważasz za wartościowy to daj nam znać pozostawiając wysoką ocenę (5 gwiazdek) pod postem lub pomóż nam go promować udostępniając go na swoim profilu w social mediach.

Rajzyfiber

Powyższy post to fragment z najnowszej wersji książki Rajzyfiber (v4.0), tworzonej wspólnie przez specjalistów i pasjonatów oraz czytelników, który wkrótce zostanie udostępniony na tej stronie. Wcześniejszą wersję roboczą Rajzyfiber (v3.0) możesz pobrać za darmo z tej strony
„Rajzyfiber” – podręcznika świadomego i bezpiecznego podróżowania.

Jeżeli jesteś zainteresowany tą tematyką? Planujesz rodzinne wakacje albo wybierasz się na samotny wypad autostopem po świecie, czy trekking po najdalszych zakątkach naszej planety? W tej książce znajdziesz masę praktycznych wskazówek i rozbudowane INTERAKTYWNE listy „ekwipunku”, aby o niczym nie zapomnieć.

Pełny spis treści najnowszej wersji Rajzyfiber
oraz aktualny stan prac znajdziesz pod tym linkiem.

Idea która nam przyświeca:

„Nikt nie wie wszystkiego, jednak razem wiemy bardzo dużo. Nikt nie był wszędzie, ale wszyscy byliśmy gdzieś. Nieważne gdzie. Niezależnie od sposobu podróżowania. Istotne, że nasze doświadczenia się uzupełniają. Dlatego wspólnie możemy napisać ten podręcznik i ułatwić wszystkim czytelnikom wyruszyć bezpiecznie w świat. Niezależnie od celu podróży, możemy podpowiedzieć w jaki sposób świadomie go doświadczać.”

Podoba Ci się projekt Rajzyfiber i chciałbyś dołączyć do zespołu aby dzielić się swoja widzą i doświadczeniami ? Skontaktuj się z nami !!!

Dziękujemy za głos! Ocena wpisu - 5/5 - (1)
Poprzedni Następny

Jest tego więcej...


					Mroki wolontariatu zagranicznego Rajzyfiber

Mroki wolontariatu zagranicznego

Ciemna strona pomagania

Uprzedzam, że ten podrozdział nie do końca pasuje do pozostałych tekstów z tej części książki. Teksty o stażach zagranicznych czy autostopie są lekkie i – mam nadzieję – przyjemne, jednak ten, pomimo że nawiązuje do kolejnej metody podróżowania, jakim jest wolontariat zagraniczny, poruszy także bardzo wiele przykrych tematów. Tematu „sierocej turystyki” czy ogólniej wolontariatu w […]


					Listy rzeczy - wprowadzeni i geneza Rajzyfiber

Listy rzeczy - wprowadzeni i geneza

Co warto wiedzieć

Geneza powstania Rajzyfiber Rozdział ostatni, ale i pierwszy. Ostatni w książce, aby łatwo do niego zaglądać, ale pierwszy, który powstał. Ten rozdział to esencja całej książki i to, od czego wszystko się rozpoczęło. Listy rzeczy do spakowania to pierwsze treści Rajzyfiber, które powstały, aby ułatwić sobie życie i nawet nie myślałem, że ktoś poza mną […]


					Co jeść w górach? Rajzyfiber

Co jeść w górach?

Podstawy dietetyki na szlaku

Tak samo jak samochód nie zajedzie daleko bez paliwa – chyba że z górki – tak i my potrzebujemy wartościowego źródła energii. Silnik samochodu do poprawnej pracy wymaga smarowania, nasze ciało witamin i makroelementów. Pojazd spala od 4 litrów na 100 przejechanych kilometrów – przynajmniej w katalogach – a my, w zależności od wysiłku i […]


					Słowenia baśniowa kraina Podróże

Słowenia baśniowa kraina

Europejska stolica aktywnych wakacji

Słowem wstępu. Uprzedzam, że ten post – w przeciwieństwie do wszystkich innych na stronie – zawiera sporo zdjęcia z naszego „prywatnego rodzinnego albumu”. Jest to spowodowane tym, że ten post jest kierowany właśnie do rodzin z dziećmi (#aktywnaRodzinka) i z perspektywy rodzica był pisany. Wiele osób przed, w trakcie i po podróży pytało się nas […]


					C Rajzyfiber

C

jak czołówka, chusteczki ...

W tym poście znajdziesz opis: Chusta Chusteczki higieniczne/nawilżone Cukierki/landrynki Cukierki z Polski Czołówka Jeszcze pracujemy nad kolejnymi tekstami. Masz pomysł co tu dopisać? Chcesz podzielić się swoim doświadczeniem? Daj nam znać Chusta Najlepiej duża, zrobiona z cienkiego materiału. Po pierwsze wiążemy ją na szyi – nie zajmuje miejsca w plecaku – po drugie podczas autostopu […]


					P cz.1 Rajzyfiber

P cz.1

Parasolka, pasek, paszport

W tym poście znajdziesz opis: Papier toaletowy Parasolka składana Pasek do spodni Paszport Paszportówka Jeszcze pracujemy nad kolejnymi tekstami. Masz pomysł co tu dopisać? Chcesz podzielić się swoim doświadczeniem? Daj nam znać Papier toaletowy Zawsze lepiej go nosić, niż się prosić, bo najgorzej gdy w nagłej sytuacji nie będzie kogoprosić o pomoc. W górach, pod […]


					Ciekawostki i odkrycia podróżnicze Rajzyfiber

Ciekawostki i odkrycia podróżnicze

Czy wiedziałeś, że .... ?

Mówi się, że „podróże kształcą i rozwijają”, a niektórzy dodają do tego, że „kształcą, ale tylko tych mądrych, a rozwijają tylko ciekawskich i otwartych”. W tym poście postaram się spisać, krótkie (często jednozdaniowe) WASZE i moje zaskakujące obserwacje podróżnicze, ciekawostki znalezione w prasie i internecie (wymagające potwierdzenia) ale także informacje, które lepiej przeczytać przed podróżami, […]


					Macedonia Podróże

Macedonia

Praktyczny przewodnik po kraju

Autorski przewodnik po Macedonii Czytałeś kiedyś przewodnik z fabułą ? Czytałeś kiedyś książkę pisaną 4 lata o jednym wyjeździe ? Jeśli nie to w takim razie, teraz masz okazję. Udostępniam Ci poniżej w formacie pdf książkę łączącą w sobie cechy pamiętnika (z mojej praktyki zawodowej na Politechnice w Skopie) przewodnika po kraju (poszerzonego o słowniczek, […]


					Wakacje 2021 - nasza lista rzeczy Rajzyfiber

Wakacje 2021 - nasza lista rzeczy

Szczegółowa lista rzeczy do spakowania

Poniższa lista zawiera wszystko to co zabraliśmy – i czego nam brakowało – na 3 tygodniowych rodzinnych aktywnych objazdowych wakacjach w 2021 roku. Najwięcej czasu spędziliśmy na górskich wędrówkach (Słowenia, Dolomity i Austria) część czasu poświeciliśmy na półwysep Istria w Chorwacji, pozwiedzaliśmy też kilka miast. Spaliśmy w różnych miejscach – pola namiotowe, pola kempingowe, hotel, […]


					Pozytywna historia pewnego autostopu cz. 5 Podróże

Pozytywna historia pewnego autostopu cz. 5

Zmiana planów! Więc Rotterdam.

zobacz także: Pozytywna historia … cz 4, Luksemburg Dzień 7 – Dać się ponieść przygodzie Po zjedzeniu zapiekanki na śniadanie udałem się na główną drogę wylotową z stolicy. Pierwszy raz ktoś kto mnie nocował, zrobił mi zapiekankę na śniadanie! Po pierwsze wskoczyłem do Lidla aby uzupełnić zapasy. Następnie znalazłem karton, na którym mogłem napisać mój […]


					K - Koszulka z symbolami Rajzyfiber

K - Koszulka z symbolami

Gdy brak wspólnego języka

W tym poście znajdziesz opis: Podróżnicza koszulka z symbolami – co to takiego? Czy jest to zbędny gadżet? Co naprawdę sprawdza się na koszulce: Co naprawdę sprawdza się na koszulce Jeszcze pracujemy nad kolejnymi tekstami. Masz pomysł co tu dopisać? Chcesz podzielić się swoim doświadczeniem? Daj nam znać Podróżnicza koszulka z symbolami,co to takiego? Idea […]


					Prawdziwe oblicze Teheranu Podróże

Prawdziwe oblicze Teheranu

O śniadaniu, górskich spacerach i atrakcjach

Jeżeli wszystko co wiesz na temat Iranu zaczerpnąłeś z amerykańskich filmów i wyobrażasz sobie ten kraj jako scenerię w której rozgrywała się Pustynna Burza to obowiązkowo powinieneś rzucić okiem na poniższe akapity, bo prawdopodobnie mylisz go z Irakiem. Śniadanie Pierwszy posiłek tego dnia miałem przyjemność zjeść z koleżanką poznana na CouchSurfingu, z która to zgodziła […]

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zamknij