Jak żyć ekologicznie? cz. 2

Ponad 100 łatwych do wprowadzenia nawyków
Photo by Anna Oliinyk on Unsplash

zobacz też: Jak żyć ekologicznie cz1


b) Kuchnia i dieta

  • Pij wodę z kranu! Tak wiem, że się powtarzam ale to zdanie warto powtórzyć.
  • Segreguj śmieci, dawniej to zdanie powtarzali tylko ekolodzy, a dziś już wszyscy od kiedy śmieci stały się drogim „produktem”.
  • Wybieraj produkty na wagę (orzechy, makarony, mieszanki) ale tylko wtedy gdy masz na nie jakiś pojemnik, bo gdy wrzucisz je do woreczka jednorazowego to i tak nie pozbędziesz się opakowania tylko stworzysz nowe.
  • Nie pakuj warzyw i owoców w dużych sklepach do osobnych jednorazówek, jeśli nie są to rodzynki to Pani w kasie sobie poradzi z kilkoma położnymi luźno jabłkami, banami itp.
  • Nie kupuj też warzyw i owoców fabrycznie pakowanych bo przecież one mają już swoje naturalne opakowanie czyli skórkę. W ten sposób portfelem zagłosujesz przeciwko takim zabiegom.
  • Staraj się kupować sezonową żywność, którą zebrano przynajmniej na tym samym kontynencie, na którym mieszkasz bo szkoda zasobów na ich transport lub magazynowanie. Mamy przecież tyle odmian jabłek, że nigdy nam się one nie znudzą.
  • Kupuj jedzenie z listą zakupów, a zminimalizujesz ilość przeterminowanego w Twojej lodówce.
  • Zrezygnuj z jedzenia mięsa na śniadania (parówek, kiełbas, szynek) , bo masz nieskończone pole do popisu w tematyce „co zjeść zamiast niego” (jajecznicę, płatki, ryby…).
  • Zamrażaj owoce wtedy gdy są tanie czyli w sezonie, na zimę (np. truskawki), dzięki czemu będziesz mieć smaczne i tanie witaminy przez cały rok do koktajli, a co najważniejsze bez zbędnych opakowań i śladu węglowego.
  • Noś ZAWSZE w plecaku lub torebce zdrowe przekąski. Ja już od wielu lat noszę w plecaku własną mieszankę studencką (różne orzechy, pestki i rodzynki). Jest to genialny nawyk, który ma tak wiele korzyści, że aż trudno w to uwierzyć. Bakalie nie psują się szybko, więc nie muszę się martwić jakimś szczególnym ich przechowywaniem. Gdy złapie mnie mały głód nie muszę kupować pierwszej lepszej przekąski w opakowaniu tylko sięgam po to co najlesistszego dała nam natura. Bakalie sycą na długo i stanowią bombę witaminową, wartości odżywczych bez chemii. Już nie mówiąc o tym, że można w ten sposób sporo zaoszczędzić i schudnąć.
  • Uruchamiaj tylko zmywarkę jeśli jest załadowaną do pełna, a i pralki dla jednej koszulki nie ma sensu uruchamiać.
  • Jeżeli już nieszczęśliwie trafiła w Twoje ręce reklamówka z sklepu to wykorzystają ją jako worek na śmieci wielokrotnego użytku. Jeśli w ogóle potrzebujesz worków na śmieci bo nic nie stoi na przeszkodzie aby iść do śmietnika z całym wiaderkiem. Ograniczasz plastik i oszczędzasz pieniądze, a dodatkowo wyrabiasz formę bo jednak (niestety) częściej przy koszu zawitasz.
  • Używanie woreczków strunowych (tych zamykanych) do przechowywania mrożonek, przekąsek w plecaku / torebce i w domu zamiast jednorazowych.
  • Eko-sprzątanie, głównie za pomocą octu, szarego mydła i olejków eterycznych. Nie musisz kupować drogiej kolorowej specjalistycznej chemii w ładnym opakowaniu. Np. najlepszym odkamieniaczem czajników jest tani kwasek cytrynowy (główny, a czasem jedyny składnik droższych „specjalistycznych” odkamieniaczy).
  • Gotowanie z przykrywką, aby „para nie poszła w gwizdek” czyli ciepło w powietrze. Stracisz mniej prądu / gazu i skrócić czas przygotowania potraw.
  • Stosuj w lodówce i magazynku zasadę FIFO (nie mylić z grą FIFA). Jeżeli nie pracowałeś nigdy w restauracji to możesz nie znać tego pojęcia i już tłumaczę. First In First Out czyli co pierwsze do lodówki włożyłeś to pierwsze powinno zostać z niej wyjęte. Czym bliżej daty przydatności do spożycia tym bardziej „pod ręką” powinien znaleźć się dany pordukt.
  • Nie zawsze traktuj daty przydatności do spożycia jako prawdę objawioną. Te zatytułowane „najlepiej spożyć przed” to wyłącznie sugestia przymuszająca przewrażliwionych klientów do wymieniania wcześniejszego egzemplarza np. serka na nowy aby zwiększyć sprzedaż. Zatytułowane „data przydatności do spożycia” to już mocniejsze wytyczne jednak też nie bardzo precyzyjne, bo jak długo coś możesz skonsumować zależny w dużej mierze od tego jak to przechowujesz. Przed wyrzuceniem sprawdź konsystencje, zapach i jeśli to możliwe smak, a niejednokrotnie się zaskoczysz jak często wyrzucamy dobre produkty bo ktoś tak zasugerował. Co innego z lekarstwami, tych nie przechowuj zbyt długo (a już na pewno nie w samochodzie nawet podczas wakacji – o czym więcej pisze w Rajzyfiber).
  • Staraj się przygotowywać dania jednogarnkowe, bo w ten sposób zaoszczędzisz energię na ich przygotowanie i wodę na ich umycie.
  • Ustaw lodówkę na 4 lub 6 stopni zamiast 2. Nie odczujesz różnicę, ale prądu zużyjesz znacznie mniej.
  • Przecina puste opakowania np. po pastach, a odkryjesz, że nie są jeszcze całkiem puste.
  • Podgrzewaj w czajniku tylko tyle wody ile potrzebujesz. Chcesz się napić filiżankę kawy? Nie uzupełniaj czajnika do pełna.
  • Dbaj o czajnik, jeśli jest w nim kamień to tracisz sporo energii aby najpierw go podgrzać a potem dopiero od niego wodę. Strata energii może wynieść nawet 30%.
  • Czy wiedziałeś, że kawę powinno zalewać się wodą o temperaturze 90 stopni, a zieloną herbatę tylko 70? Zainwestuj w czajnik z nastawom temperatury, a zaoszczędzisz trochę energii i zyskasz lepszy smak napojów.
  • Czym mniej przetworzone jedzenie tym mniejszy ślad węglowy. Najbardziej eko są gotowane ziemniaki. Po pierwsze nie trzeba ich mrozić, a to zużywa mnóstwo energii i są z okolicznego pola. Najmniej ekologiczne są frytki mrożone i ryż.
  • Używaj płyn do naczyń i mydło do rąk w butelkach wytwarzających piankę, pomimo że są droższe to wychodzą oszczędniej, ponieważ pianka bardziej się „pieni” i zużywa się tym samym mniej faktycznego płynu i mydła. Napełniając opróżniony pojemnik pamiętaj tylko, aby uzupełnić go do połowy zwykłym płynem do naczyń lub mydłem i dopełnić bardzo gorącą woda (dzięki temu wszystko się dobrze wymiesza i pozwoli dalej wytwarzać piankę). Aż nie chce się wierzyć, że kupując płyn do takich podajników płaci się dwa razy więcej, za dwa razy mniejsze stężenie substancji myjących.


c) Praca i transport

  • Do pracy, szkoły dojeżdżaj klasyczną hulajnogą lub rowerem zamiast ich elektrycznymi odpowiednikami, ponieważ produkcja baterii i transport podzespołów z drugiego krańca świata generuje spory ślad węglowy. Poza tym klasyka jest tańsza i zdrowsza.
  • Jeśli już coś musisz wydrukować to tylko dwustronnie (najlepiej w formie broszury) i przy najsłabszej jakości. Teksty w dalszym ciągu pozostaną czytelne, a zaoszczędzisz trochę tuszu, tym samym zmniejszysz zużycie zasobów.
  • Po to mamy nogi aby chodzić więc korzystaj z tego przywileju. Gdy masz czas (a zwykle go albo mamy albo marnujemy wbrew temu co nam się wydaje) to warto przespacerować się do sklepu zamiast jechać auto (usprawiedliwiają nas tylko największe/cięższe zakupy),
  • Jeżeli własnymi nogami nie dotrzemy do pracy to często możemy skorzystać z transportu miejskiego (na Śląsku od niedawna metropolitalnego) o wiele bardziej wydajnego pod względem emisji zanieczyszczeń na jednego pasażera niż poruszając się samemu samochodem.
  • Jeśli już musisz jechać samochodem to postaraj się znaleźć innych współpasażerów bo samemu jest „smutno” (bardzo nieekologicznie i nieekonomicznie).
  • Zamień fonty (czcionek) w drukowanych dokumentach na bardziej ekologiczne (link).
  • W pracy za biurkiem w współczesnych betonowych twierdzach spędzamy zwykle te godziny gdy za oknem jest jasno. Dlatego optymalizuj wykorzystanie naturalnego światła. Tak ustaw biurko by w ciągu dnia nie włączać światła.
  • Zbędne kartki po nieudanych jednostronnych wydrukach, czy dokumentach traktuj jako notatnik / brudnopis / kartki do malowania dla dzieci.
  • Zrezygnuj z papierowych faktur na rzecz elektronicznych. Nie tylko z powodu ich wydruku ale także przesłania pocztą co zwiększa ślad węglowy. Zwykle za faktury elektroniczne duże firmy przewidują od 5 do 10 zł rabatu na swoje usługi co też przemawia na ich korzyść.
  • Prowadząc samochód jeździj wolniej z stałą prędkością. Jazda na autostradzie z prędkością 120km zamiast 140 może pozostawić w Twoim portfelu nawet 35/50 zł na jednym tankowaniu do pełna, bo statystycznie zmniejszysz średnie spalanie o 1l na 100km.
  • Hamuj silnikiem, a w ten sposób dojedziesz do świateł czy skrzyżowania te kilkaset metrów właściwe za darmo (w przeciwieństwie do podjazdu na luzie, gdy to silnik samemu podtrzymuje swoją pracę spalając paliwo).


d) Podróże i wypoczynek – eco travel

Ten podrozdział pochodzi z książki „Rajzyfiber – podręczniku świadomego i bezpiecznego podróżowania”, dlatego jeżeli chciałbyś zgłębić ten temat to zapraszam do pobrania swojego egzemplarza, w którym poświęcam więcej miejsca ideii eco friendly travel.

  • Ekotransport – Jeżeli to możliwe, to nie podróżuj samolotem, nie jeździj samotnie samochodem. Podróżuj autostopem (jeżdżąc stopem, nie generujesz zanieczyszczeń, bo Twój kierowca i tak by jechał), rowerem, podrzucaj ludzi na BlaBlaCarze (i podobnych aplikacjach). Transport kolejowy też stosunkowo dobrze wykorzystuje energię.
  • Targowiska – na straganach znajdziesz warzywa, owoce niepozamykane w plastikowe opakowanie i pochodzące z pobliskiej okolicy, a nie transportowane z końca świata paliwożernymi maszynami.
  • Drugie życie – Czy zdarzyło Ci się wyrzucić stary namiot i kupić nowy, a następnie dokupić do niego zestaw naprawczy? Stary stelaż z namiotu najprawdopodobniej będzie też pasować do nowego (ewentualnie możesz przyciąć zbyt długie pałąki). Tak samo śledzie czy sznurki, a z tropiku możesz uszyć pokrowiec na coś innego.
  • Dziel się – Jeśli czegoś już nie potrzebujesz, to przekaż to komuś początkującemu i mniej wymagającemu. Nawet stary uszkodzony plecak turystyczny można naprawiać i przekazać komuś, kto dopiero rozpoczyna swoją przygodę z górami. Dzięki czemu bez wydawania pieniędzy będzie mógł sprawdzić, czy lubi góry i przetestować czego tak naprawdę potrzebuje przed kupieniem swojego sprzętu.
  • Zapoznaj się z ideą shared economy.
  • Zbieraj śmieci – o tym, aby nie śmiecić, nie muszę nikomu pisać, ale o tym, aby pójść krok dalej już trzeba. Powinniśmy się uczyć od dzieci, które co roku zbierają śmieci z okazji Światowego Dnia Ziemi! Bądźmy jak dzieci i zbierajmy śmieci na szlakach, w rezerwatach i w odwiedzanych miejscach. To nas nic nie kosztuje, a daje natychmiastowy efekt poprawy otoczenia, a co za tym idzie satysfakcję.
  • Jak w domu – wiele osób w codziennym życiu bardzo przykłada się do segregacji śmieci (bo to kosztuje coraz więcej), wyłączania światła, klimatyzacji i ogrzewania, ale z jakiegoś dziwnego powodu na wakacjach bierze sobie urlop też od bycia eko. Dlaczego? Przecież niezależnie czy odpoczywasz w Chorwacji, Tajlandii czy Sopocie, to dalej wykorzystujesz zasoby tej samej planety.
  • Koszulki pamiątkowe odpadają – są bardzo nietrwałe, więc nie najlepiej sprawdzają się jako materialne wspomnienia po latach, a ich produkcja wykorzystuje ogromną ilość zasobów naturalnych. Mało osób jest świadomych, że przemysł odzieżowy ustępuje jedynie petrochemicznemu pod względem szkodliwości dla środowiska. National Geographic podaje, że do wyprodukowania jednego t-shirtu potrzeba 2700 l wody!!! Aby sobie lepiej uświadomić, jak ogromna to ilość , dodam, że statystycznie pijąc 2,5 l wody, moglibyśmy „przeżyć” na jednej koszulce aż 3 lata!
  • Chińska tandeta – nie ma przeszkód, aby na Krupówkach kupić muszelki, a nad polskim morzem pamiątki z Krakowa. Dziś nie ma już znaczenia, gdzie kupujesz pamiątki, ponieważ przeważająca ich ilość i tak produkowana jest w Azji. Kupuj takie pamiątki, których produkcję możesz podziwiać na własne oczy. Jeżeli koniecznie chcesz przywieźć coś do domu, to wybieraj produkty wytwarzane ręcznie przez mieszkańców (ślad węglowy będzie minimalny, a i wesprzesz lokalny biznes).
  • A może pocztówki do tego? – Moim zdaniem najlepsze pamiątki to te papierowe, które w łatwy sposób możesz przechowywać, transportować, oglądać, wystawiać na półce i nie kosztują ani złotówki. Ja osobiście zbieram wszystkie bilety wstępów do atrakcji, bilety komunikacji miejskiej, darmowe mapy i ulotki ze zdjęciami, które po wykorzystaniu mogą wylądować w koszu, albo u mnie na ścianie wspomnień.

    Ściana wspomnień to metalowa siatka, na której wieszam wszelakie pamiątki, medale, kartki urodzinowe, zdjęcia itp. zbierane od stycznia do grudnia, a następnie w Nowy Rok chowam je do segregatora jako „pakiet wspomnień” z ubiegłego roku. Przez 365 dni zamieszczam na niej „pamiątki”, które przypominają mi jak udanym mam aktualny rok. Jest to szczególnie przydatne gdy zaatakuje mnie jesienna chandra lub gdy dawno nigdzie nie wyjechałem.

    Jeśli już płacę za jakieś pamiątki, to są nimi pocztówki, ponieważ nie tylko łatwo je transportować nawet w kilkutygodniowej podróży na stopa, ale i dlatego, że zawierają przepiękne (często podkolorowane) zdjęcia miejsc, które odwiedziłem. A tak właśnie chce pamiętać te miejsca.
  • A może woreczek do tego? – Czy potrzebujesz pakować każdą pamiątkę do osobnego foliowego woreczka? Często pamiątki są pakowane w papierowe torebki i to powinno Ci wystarczyć bo przecież masz przy sobie plecak lub torebkę.
  • Hotelowe ręczniki – czy w domu też po pierwszym użyciu wrzucasz ręcznik do pralki? Jeśli nie, to w hotelowej łazience odwieś ręcznik na kaloryfer lub wieszak. Obsługa hotelowa każdy ręcznik pozostawiony na podłodze, pomimo że właściwie czysty, i tak wrzuci do pralki.
  • Torturowanie zwierząt – głośno w mediach mówi się o wykorzystywaniu zwierząt w cyrku czy fatalnych warunkach w ZOO. Wielu z nas całkowicie popiera walkę z takimi zjawiskami, ale jadąc na wakacje, często płaci za podobne, często nawet bardziej okrutne atrakcje. Zastanów się, czym różni się zwierzę, które w Polsce widzisz w klatce, od tego przywiązanego na sznurku w azjatyckim lokalu.
  • Podróżując po krajach zachodnich zabieraj ze sobą bidon i pij wodę z kranu, bo tam już prawie wszyscy tak robią – dzięki temu zużywasz o wiele mniej plastiku. Butelki plastikowe, a już szczególnie te 0,5 l, to właściwie głównie śmieci, bo korzystamy z nich czasem tylko przez 3 minuty i gdy je opróżnimy (co nie jest trudne), lądują w koszu.


e) Życie towarzyskie

  • Jedząc na mieście bądź wege, a dzięki temu odkryjesz masę nowych smaków i lokali. Zwykle do tego zaoszczędzisz parę złotych, zagłosujesz portfelem na ekologię oraz będziesz czuł się lżej nawet po solidnym posiłku. Po wege posiłku szybciej możesz wyskoczyć na siłownię czy ubrać adidasy i iść pobiegać.
  • Kupuj lokalne piwa i inne napoje dzięki czemu nie trzeba będzie ich transportować z drugiego krańca świata paliwożernymi maszynami.
  • Nie używaj jednorazowych naczyń i sztućców. Jeśli już musisz niech będą z drewna, a najlepiej naucz się używać pałeczek – nie tylko przy sushi (polecam). Łatwo je wyprodukować, umyć (nawet jednorazowe) i nosić przy sobie.
  • Zrezygnuj z słomek. Czy naprawdę je potrzebujesz? Jeśli tak, to wybieraj te papierowe.


f) Dla rodziców

  • Umówić się z innymi rodzicami, że podczas odwiedzin nie daje się dzieciom zabawek, a np. owoce (lub słodycze jeśli chcemy je utuczyć). Góry używanych tylko przez jeden dzień zabawek zalewają wysypiska, a na nieszczęście są one zwykle plastikowe więc szybko nie ulegną rozkładowi.
  • Zamiast idąc w gości kupować dla odwiedzanego dziecka nowe zabawki można się dogadać, że wymienia się swoimi używanymi, np. tego dnia samochodzikami. Można wymieniać się zabawkami / puzzlami / pluszakami itp. Jeżeli dziecko ma dużo zabawek to wiele z nich wygląda na nieużywane, pomimo, że malcowi już się znudziły. „Nowa zabawka” uszczęśliwi kolejne dziecko pomimo, że nie musi być naprawdę nowa.
  • Jeżeli już chcemy / musimy kupić nowe zabawki to najlepiej te drewniane bo takie ulegną biodegradacji szybciej niż te plastikowe.
  • Anty-konsumpcjonizm – nauczmy dzieci „majsterkować”, rozwińmy ich wyobraźnię i chrońmy środowisko poprzez samodzielne robienie zabawek / półek / koszy itp. Najlepsze materiały do takiej zabawy to kartony, stare opakowania lub uszkodzone zabawki. Moja trzyletnia córeczka szybciej niż pędzlem nauczyła się samodzielnie posługiwać wkrętarką i dla zabawy poskręcaliśmy mebelki z Ikea. Nie będzie też dla nikogo wyzwaniem pocięcie deseczek (listewek) i poskręcanie z nich koszyków na czapki czy pluszaki. Dziecko bez problemu samo może je pomalować – godzina majsterkowania – bezcenne.
  • Pozwól dziecku rozkręcać stare zabawki i wszelakie urządzenia elektryczne! Ważne jest tutaj słowo „ROZKRĘCAĆ”, a nie rozbijać, miażdżyć itp. Dlaczego? Jest kilka naprawdę ważnych argumentów przemawiających za takim podejściem.
    Po pierwsze Twoja córka lub syn nauczą się obsługiwać śrubokręty (czy bardziej profesjonalnie wkrętak płasku lub krzyżowy), jeśli masz to także wkrętarkę i inne narzędzie, z których będą musieli skorzystać, a takie umiejętności manualne w XXI w. przechodzą na listę najbardziej deficytowych. Gwarantuję Ci, że nie tylko w technikum Twoja pociecha zabłyśnie.
    Po drugie może uda Ci się w dziecku rozbudzić ciekawość i odkryć techniczne predyspozycje.
    Po trzecie i najbardziej powiązane z ekologią – porozdzielacie poszczególne surowce, a tym samym zmniejszycie górę śmieci na wysypisku.


g) Gratis dla inżynierów i majsterkowiczów

  • Zaplanuj instalację elektryczną w domu aby lodówka była na osobnym wyłączniku nadprądowym. Dzięki temu wychodząc z mieszkania (bo zwykle nad drzwiami jest skrzynka z bezpiecznikami) możesz wyłączyć wszystkie inne urządzenia będące w trybie STANDBY (ładowarki w gniazdkach, TV, ruter, itp). Jeśli zegar na piekarniku i mikrofalówce nie ma podtrzymania i nie chcesz każdorazowo ustawiać czasu to takie urządzenia zamontuj na kolejnym wyłączniku.
  • Zainwestuj w żarówki ledowe lub nowoczesne świetlówki. Jeśli korzystasz z żarówek energooszczędnych to montuj je tylko w miejscach gdzie będą świecić przez kilka godzin ponieważ podczas rozgrzewania się (pierwsze 10min świecenia) zużywają one więcej energii niż klasyczne.
  • Kupuj meble do składania, ponieważ ich transport wymaga mniejszej liczby ciężarówek.
  • Kup sobie dobre narzędzia, a posłużą Ci przez całe życie. Będziesz też mieć większą frajdę z majsterkowanie i naprawiania, a tym samym będzie to robić częściej.
  • Budujesz dom z ogrodem? Przeznacz część terenu na łąki kwiatowe i wodne oczka, aby gromadzić cenną deszczówkę i chłodzić lokalny klimat.


h) Tematy dla rządów i organizacji

  1. Zakaz reklamowania produktów nie pochodzących z recyklingu i bez wymiennych elementów.
  2. Edukacja seksualna (ograniczenie liczby urodzeń) wzrost automatyzacji.
  3. Więcej produkować prostych drobnych rzeczy (skarpetki itp) lokalnie, a nie transportować z Chin
  4. Wyższe cła na rzeczy o wartości poniżej 5zł, aby opłacało się je produkować lokalnie.
  5. Narzucenie na producentów kosztu serwisu. Produkty powinny być trwałe przez przynajmniej 5 lat w innym wypadku oni płacą za naprawę, a użytkownik ewentualnie za części (po 2 latach).
  6. Ograniczyć „betonozę” i rekomendować „miasta gąbki” poprzez narzucenie przepisami ile procent powierzchni parkingów, powinno „prześwitywać” (umożliwiać wsiąkanie wody, poprzez przestrzenie pomiędzy betonowymi kostkami).
  7. Zakazać niskiego ścinania trawników i przestrzeni nieużytkowych. Na osiedlach i nieużytkach wyznaczać tereny dedykowane pod łąki kwiatowe i dzikie chaszcze. Wymusić stawianie domki dla owadów

Na koniec w gratisie strona którą też warto odwiedzić ekopatryjoci

My ludzie jesteśmy jedynym znanym nam gatunkiem, który w świadomy sposób może zmienić świat na lepsze, a mimo to niszczymy go jak żaden inny. Odbieramy możliwość cieszenia się pięknem dzikiej przyrody kolejnym pokoleniom. Jesteśmy wielkimi egoistami. Zrzucanie odpowiedzialności na wcześniejsze pokolenia nie jest metodą, ponieważ pomimo że brak świadomości długoterminowych skutków ich postępowania nie jest usprawiedliwieniem, to możemy ich zrozumieć. Chcieli szybko wybudować współczesny świat, w którym tak wygodnie przyszło nam żyć. Powinniśmy jednak uczyć się na błędach, a nie je powtarzać. Niestety gdy my już jesteśmy świadomi, jak wiele niszczymy, a mimo to kontynuujemy nasze działania to dla nas nikt w przyszłości usprawiedliwienia już nie znajdzie.

Dziękujemy za głos! Ocena wpisu - 5/5 - (1)
Poprzedni Następny

Jest tego więcej...


					Sztuka rodzinnego biwakowania Rajzyfiber

Sztuka rodzinnego biwakowania

Wakacje pod namiotem z małymi dziećmi

Dla wielu osób rodzinny wyjazd pod namiot to raczej koszmarne wizje lub jeszcze gorsze wspomnienia z dzieciństwa. Dla nas są to niezapomniane przygody, które potrafią przyćmić nawet te „szalone” marzenia podróżnicze z czasów młodości. Uczucie swobody, kontakt z naturą, niczym nieograniczona mobilność, sporo nowych znajomych, niezliczone grille oraz ogniska. Nie wyobrażamy sobie lepszej formy wakacji, […]


					Spis treści Rajzyfiber

Spis treści

Interaktywna wersja książki Rajzyfiber

To coś znacznie więcej niż Rajzyblog to więcej niż ebook Rajzyfiber. To pełna cyfrowa, darmowa i interaktywna wersja książki której ostatnia trzecie wydanie pojawiło się w 2020 (w wersji „roboczej” nadal możesz je pobrać z naszej strony). To więcej niż książka ponieważ tutaj znajdziesz nieustannie aktualizowane treści, których współautorami stają się nasi czytelnicy – niczym […]


					Pozytywna historia pewnego autostopu cz.1 Podróże

Pozytywna historia pewnego autostopu cz.1

Najfajniejszy autostop w życiu

Te 11 dni to był najlepszy wypad autostopowy w moim życiu. Ale po kolei …. W tym artykule chciałbym przybliżyć jak naprawdę wyglądają podróże autostopowe, ponieważ jest na ten temat bardzo wiele mitów i wyolbrzymionych obaw. Ktoś tam coś od kogoś usłyszał, ktoś coś zobaczył w horrorze albo innej niskobudżetowej „intymnej” produkcji. Na tej podstawie […]


					Turystyczna książka kucharska Rajzyfiber

Turystyczna książka kucharska

Co można przygotować na szlaku

Znajdziesz tutaj kilka autorskich przepisów i kilka znanych, lecz zmodyfikowanych dań, które wielokrotnie były towarzyszami moich podróży. Jeżeli chcesz dowiedzieć się wszystkiego na temat jedzenia na szlaku, to koniecznie rzuć okiem na wcześniejszy post – „Co jeść w górach, czyli podstawy górskiej dietetyki” Omlet „a la Czekala” Pełnowartościowe solidne danie, łatwe w transporcie i spożyciu, […]


					Rajzylista na majówkę w Słowackich górach Rajzyfiber

Rajzylista na majówkę w Słowackich górach

Szczegółowa lista rzeczy do spakowania

Poniższa lista zawiera wszystko to co zabraliśmy – i czego nam brakowało – na majówkę w 2024 roku. Spanie w hotelu, zwiedzanie zamków, a przede wszystkim trekking po Słowackich górach ( o czym więcej wkrótce napiszę) Co warto zobaczyć w Słowacji – bardzo niedoceniany kraj 🙂 Dla Leo – 4 lata Nad wodę / basen […]


					Książki, które warto... cz.2 Inne

Książki, które warto... cz.2

przeczytać w wolnej chwili

zobacz też: Książki, które warto przeczytać cz. 1 Książki rozwijające „Rajzyfiber” – Grzegorz Czekała #Podróże #Poradnik #Oryginalny #Praktyczny #Darmowy Od początku powstania tej strony miałem w głowie ideę stworzenia (wraz z znajomymi i internautami ) praktycznej ściągi dla osób, które wyruszają w podróż. Mowa o listach rzeczy, które warto spakować do plecaka w zależności od […]


					Doceniaj Jak żyć?

Doceniaj

bo wiele osób mogłoby Ci pozazdrościć #1

Wiem jak bardzo oklepanie to brzmi ale taka jest prawda. Nic dodać nić ująć, dlatego jestem prawie przekonany, że komentarz w tym miejscu nie jest potrzebny. Każdy wie  – choć często zapomina – że nie można być szczęśliwym nie ciesząc się z życia i z tego co się posiada. Jeśli do kogoś to nie trafia […]


					Góry zimą Rajzyfiber

Góry zimą

Bezpieczny treking pośród śniegów

Podziękowania dla Ryśka z Grupy Beskidzkiej GOPR za pomoc przy rozbudowie tego rozdziału oraz za udostępnienie historii ze swoich akcji ratunkowych. GŁÓWNYM POWODEM, DLA KTÓREGO POWINIENEŚ PRZECZYTAĆ W CAŁOŚCI TEN ROZDZIAŁ KSIĄŻKI (podzielony na Rajzyblogu na kilka artykułów), JEST UŚWIADOMIENIE SOBIE ZAGROŻEŃ, Z JAKIMI MOŻESZ SPOTKAĆ SIĘ W GÓRACH. Po pierwsze. Po co wybierać się […]


					Prawdziwe oblicze Teheranu Podróże

Prawdziwe oblicze Teheranu

O śniadaniu, górskich spacerach i atrakcjach

Jeżeli wszystko co wiesz na temat Iranu zaczerpnąłeś z amerykańskich filmów i wyobrażasz sobie ten kraj jako scenerię w której rozgrywała się Pustynna Burza to obowiązkowo powinieneś rzucić okiem na poniższe akapity, bo prawdopodobnie mylisz go z Irakiem. Śniadanie Pierwszy posiłek tego dnia miałem przyjemność zjeść z koleżanką poznana na CouchSurfingu, z która to zgodziła […]


					Zdrowie w podróży Rajzyfiber

Zdrowie w podróży

Co dobrze wiedzieć

Jestem zdania, że są tylko dwie rzeczy, na które warto w życiu bez wyrzutów sumienia wydawać pieniądze, i jedna dodatkowa (wyjątkowo przyjemna), na którą możemy czasem przymknąć oko. Tak się składa, że te trzy rzeczy, którymi są kolejno ZDROWIE, PODRÓŻE i jedzenie, łączą się w tym rozdziale. Dlaczego warto wydawać pieniądze na zdrowie, nie muszę […]


					Koronawirus - Jak żyć Jak żyć?

Koronawirus - Jak żyć

w czasach światowej epidemii ?

Wiele postów na blogu zamieszczam w kategorii „jak żyć” (ekologicznie, szczęśliwie, wydajnie) i to co je wszystkie łączy to powiązanie w jakiś sposób z moimi turystycznymi, życiowymi czy zawodowymi doświadczeniami oraz konkretnymi poradami do wprowadzenia w życie. Tym razem nie będzie inaczej, a że temat gorący i dotykający każdego z nas zdecydowałem się opublikować post […]


					Jak żyć ekologicznie? cz. 1 Jak żyć?

Jak żyć ekologicznie? cz. 1

Sprawdź jak bardzo jesteś eko

Jak żyć? To pytanie zadaje sobie bardzo wiele osób. Osób zagubionych w współczesnym świecie, przed podjęciem ważnej decyzji życiowej, z problemami finansowymi, rodzinnymi, gdy rozmawia z politykami itp. W tym poście skoncentruję się na próbie odnalezienia odpowiedzi na to pytanie w kontekście „eko” czyli jak żyć ekologicznie i zminimalizować swój negatywny wkład w zmianę klimatu. […]

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zamknij