Z dziećmi w góry? Czy to w ogóle dobry pomysł? Czy to bezpieczne i czy im się to spodoba? Oczywiście, że tak. Może nie powinno się zaczynać od razu od Morskiego Oka (monotonne asfaltowe wejście) czy Rys (trochę niebezpiecznie). Ale jest przecież w naszym kraju wiele innych wręcz idealnych tras dla dzieci.
Zobacz także: Co spakować na górskie wędrówki z dziećmi – sprawdzona interaktywna lista rzeczy
Odpowiednia motywacja
Na początek, nim przejdziemy do rekomendowania konkretnych tras, kilka słów na temat motywacji. Jeżeli Ty kochasz chodzić po górach to Twoim największym marzeniem będzie zarazić tą pasją swoje pociechy – prawda? W końcu dzielenie pasji z najbliższymi jest jedną z najprostszych dróg do szczęśliwego życia.
Tylko pytanie jak to zrobić? Jak zarazić dzieci pasją do gór skoro kamienie na szlaku, pod naszymi nogami mogą być dla nich o tysiąc kroć ciekawsze niż wysokie szczyty widziane gdzieś w oddali. Jak wytłumaczyć maluchowi, że ma sens iść pod górę pół dnia tylko po to aby drugie pół dnia z niej schodzić? Gdzie w tym sens? Po co się tak męczyć? Skoro wysiłek jest ok, to przecież na placu zabaw też się człowiek zmęczy i wyszaleje, albo na najbliższej bawialni.
Te pytania są słuszne. Jeżeli większość dorosłych nie czerpie przyjemności z chodzenia po górach to nie możemy tego oczekiwać od małych dzieci. Słyszałem kiedyś, że świat dzieli się na ludzi, którzy kochają chodzić po górach i całą resztę, która nigdy nie zrozumie tej pierwszej grupy. Dzieci mają nawet gorzej bo po pierwsze muszą zrobić o wiele więcej kroków od nas, a po drugie o wiele szybciej się nudzą od dorosłych.
Skoro niemożliwe jest zarażenie dzieci miłością do gór – bo do tego trzeba dorosnąć – to powinniśmy zadać sobie całkowicie inne pytanie. O wiele prostsze pytanie. W jaki sposób zmotywować dzieci do wędrówki i w jaki sposób zrobić tak aby sprawiała im ona przyjemność? Odpowiedź w ramce poniżej.
Najczęściej zadawane pytania od innych rodziców widzących zdjęcia z naszych rodzinnych wędrówek to: „Jak udało Wam się zmotywować córkę do wędrówki? Czy ona to lubi czy zmuszacie ją na siłę? Dużo sama chodzi czy trzeba ją nosić”.
Maja sama nas ciągnie w góry i często pyta kiedy pójdziemy znowu. Oczywiście nie tylko dlatego, że lubi podziwiać ładne widoki i męczyć się na szlaku – bo do tego trzeba dorosnąć – ale dlatego, że dzieci uwielbiają kolekcjonować. My zbieraliśmy tazosy i pokemony, nasi rodzice komiksy z gum turbo itp, a nasze dzieci zbierają pamiątkowe odznaki z schronisk i PTTK.
Nie ma większej nagrody jak ta, którą zdobywa się po zasłużonym wysiłku i którą można się pochwalić przed dziadkami, panią w przedszkolu czy nowo poznanymi kolegami na szlaku. Dlatego my kupujemy Mai w każdym schronisku do którego samodzielnie dotrze (to ważne, aby sama chodziła, bo trasy które zaliczy w nosidle się nie liczą) kolejną odznakę i zaczepiamy je od razu na plecaku, aby każdy widział ile udało się jej już szczytów zdobyć. Dodatkowo za zdobyte punkty na trasie otrzymuje odznaki z GOT PTTK itp – ale o nich napiszę w innym rozdziale.
Gdzie z dziećmi w góry? Oczywiście w Sudety !!!
Błędne skały – Góry Stołowe
Pozycja obowiązkowa dla każdego początkującego wędrowca, który już samodzielnie potrafi biegać.
Błędne Skały jest to obszar położony na jednym poziomie przez co nie ma tam wspinaczki, a jest za to bardzo dużo wąskich przejść (osoby starsze / grubsze / z dużym plecakiem czasami mogą mieć ciężko) co Twoje dziecko na pewno pokocha. Numer jeden na liście „gdzie się wybrać z dziećmi w góry”. Najmłodsi traktują cały ten obszar jak ogromną bawialnie na świeżym powietrzu. Brakuje niebezpiecznych urwisk, trasę wyłożono deskami dzięki czemu nie da się tam zgubić. Jedyne na co trzeba uważać to to aby Twój młody odkrywca nie skręcił w bardzo wąskie przejście w poszukiwaniu „jakiegoś skarbu”, bo możesz mieć problem aby podążyć za nim.
Czas przejścia: osoba dorosła (z podziwianiem otoczenia) niecała 1h, dziecko nakręcone na zobaczenie co jest dalej ok 15min. Na koniec czeka Was droga powrotna z pięknymi widokami (też ok 15 / 20min)
Cena: 12 zł osoba dorosła, 6 zł dzieci, 0 zł dzieci do 7 lat – bilety można kupić przez internet.
Wskazówki praktyczne
Godzinę marszu (3km) od Błędnych Skałach znajduje się darmowy parking samochodowy. Nazywany jest „dolnym parkingiem” i jak się zapewne już domyślasz znajduje się znacznie niżej niż twój cel podróży, a dokładnie 200m niżej (suma przewyższeń). Dlatego jeśli Twoja pociecha czuje się na siłach i chcecie się przejść szeroką ścieżką przez las, jest to trasa dla Was.
Jeśli jednak chcecie zacząć wędrówkę od głównej atrakcji, to możecie wjechać pod same skały samochodem na górny parking. Trzeba jednak zapłacić za wjazd 30zł. Wjazd odbywa się wąską drogą dlatego obowiązuje ruch wahadłowy (o pełnych godzinach są wjazdy, a 30 min później zjazdy – warto to sobie uwzględnić w planie wycieczki).
Szczeliniec Wielki – Góry stołowe
Jeśli po odwiedzeniu Błędnych Skał poczujecie niedosyt to kolejnym punktem na trasie powinien być Szczeliniec Wielki (może być nawet tego samego dnia).
W przeciwieństwie do wcześniejszej atrakcji tutaj czeka Was obowiązkowa wspinaczka (po długich schodach z którymi dzieci nie mają problemów – gorzej z rodzicami) do głównej atrakcji. Na szczycie najpierw dotrzecie do schroniska w którym można odpocząć i nacieszyć się przepięknymi widokami, a później do kas biletowych.
W tym wypadku trzeba jednak zwracać większą uwagę na swoje dziecim ponieważ liczne przepaście z każdej strony i strome metalowe schody mogą stanowić niebezpieczeństwo dla najmłodszych członków wyprawy. Sam „labirynt” też jest w tym wypadku bardziej niebezpieczny ponieważ spora wilgotność utrzymująca się pomiędzy skałami połączona z zabłoconymi stopniami i kamieniami wymaga od nas asekuracji pociech. Jednak przy odrobinie uwagi i współpracy wysiłek będzie wart tej przygody.
Czas przejścia: osoba dorosła (z podziwianiem widoków i odpoczynkami) 3h, szybkim tempem młodocianego sprintera może się uda zmieścić w niewiele ponad 2h.
Cena: 12 zł osoba dorosła, 6 zł dzieci, 0 zł dzieci do 7 lat – bilety można kupić przez internet. Parkingi w okolicy to wydatek ok 10zł.
Wskazówki praktyczne
Spaliśmy na polu namiotowym agrozajazdradkow.pl/, które możemy serdecznie polecić. Całą naszą trójkę kosztowało to 55zł za noc, z dostępem do bardzo czystych pomieszczeń sanitarnych, placu zabaw, „mini zoo” i z możliwością wypożyczenia (za 35zł na dobę) przyzwoitego roweru górskiego.
Jadać do Kotliny Kłodzkiej, lub wracając z niej warto odwiedzić samo miasto Kłodzko (ulubiona i polecana przez nas restauracja to Pizzeria MeGusta – Danie dla chłopa wymiata), które może nie jest najbardziej atrakcyjne, jednak wycieczka po Twierdzy Kłodzkiej na długo zapada w pamięci. W okolicy, a dokładniej w Złotym Stoku można odwiedzić przy okazji kopalnię złota. Wycieczka powinna zainteresować i tych młodszych i starszych podróżników. Łatwa trasa, sporo ciekawostek i na koniec wyjazd z kopalni podziemną kolejką mogą być fajnym urozmaiceniem pobytu w tej części Polski.
Samotnia (Karkonosze Schronisko PTTK)
Niedługa trasa, dobra także dla 5 latka. Cel to schronisko ulokowane pośród kamienistych szczytów nad jeziorkiem do złudzenia przypominające miniaturę Morskiego Oka.
W jaki sposób podczas dłuższej monotonnej wędrówki najlepiej poradzić sobie z znudzeniem najmłodszy członków wyprawy?
Metoda na Noddiego (bajkowego detektywa z krainy zabawek), który w każdym odcinku poszukuje wskazówek aby rozwiązać zagadkę. Moja córka poszukiwała „wskazówek” (szlaków) przez cała drogę przez las, a tym samym zamiast się nudzić wypatrywała z podekscytowaniem kolejnych oznakowanych drzew (siedząc wygodnie w nosidełku).
Odpowiednia motywacja czyli sens wyprawy. W jakim celu dorośli wędrują po górach? Jeśli zadajesz taki pytanie to znaczy, że należysz do tej grupy ludzi, którzy nigdy tego nie zrozumieją. Dla najmłodszych najlepszą motywacja będzie nagroda w schronisku lub po zejściu z szlaku. Wiem, że to trochę brzmi jak przekupstwo ale gwarantuję, że każdy rodzic to zrozumie. Lody, naleśniki, czekolada, pieczątka czy odznaka świetnie do tego celu się nadają. Niezależnie jak nudna i długa byłaby trasa odpowiednia motywacja powinna zadziałać.
Powtórzę jeszcze raz to o czym piszę na początku tego posta. Najlepszą motywacją dla moje córki są pamiątkowe odznaki. To naprawdę działa. My w młodości zdobywaliśmy Pokemony z chipsów, to niech nasze dzieci zbierają coś rozsądniejszego 🙂
Gdzie z dziećmi w góry? Oczywiście w Beskidy !
Dębowiec, Szyndzielnia i Czantoria
Ta trasa należy do tych, które co roku muszę zaliczyć (niezależnie czy rowerem, pieczo, biegiem czy rodzinnie) najlepiej jesienią. Dlaczego co roku? Dlatego, że jest pierwszą większą trasą, którą pamiętam, że zaliczyłem samodzielnie w życiu (wcześniej była tylko pobliska Kozia Góra). Trasa idealna na wypady z dziećmi w góry z kilku powodów.
Łatwy dojazd samochodem, ale i autobusem oraz rowerem z centrum Bielska. Na trasie zaliczamy, aż trzy schroniska, a to dobrze dla motywacji młodszych podróżników. Cały czas idziemy szeroką drogą o systematycznym stopniu nachylenia (idealnie dla rowerzystów lub tragarzy dzieci w nosidełku). Gdyby te 8 km w każdą stronę (ok 800m podejść – dla dorosłych niecałe 3h marszu) to było za dużo, to masz pewną opcję. Zawsze możemy zjechać albo wjechać kolejką liniową na Szyndzielnię. Tym samym zaliczyć tylko połowę trasy i wielką atrakcję dla dzieci.
Jeśli trasa się spodoba to dzięki niezliczonej liczbie okolicznych szlaków, możemy sobie ją bardzo dowolnie modyfikować i rozbudowywać. Okoliczny szczyt Błatnia (1.5h z Schroniska na Klimczoku) nie jest wymagający i też warty zaliczenia, a na nim kolejne schronisko.
Kozia Góra
Bardzo sentymentalna góra. Pierwszy szczyt który pamiętam, że zdobyłem na własnych nogach. To na tej górze rozpoczęła się moja największa pasją, którą to zaraził mnie mój dziadek Paweł.
To też jest jedna z pierwszych tras na którą zabraliśmy naszego 7 miesięcznego synka (oczywiście jeszcze w nosidełku).
Ta trasa posiada wiele zalet:
– jest krótka, więc idealna na początek czy na wieczorny spacer (do 2h w jedną stronę),
– prowadzą na nią aż 3 szlaki, tym samym możemy sobie urozmaicać trasę,
– szlak zielony prowadzi po starym torze saneczkarskim wiec to dodatkowa atrakcja i dobra trasa nawet dla zwykłego wózka (choć pod koniec trochę trudniej)
– przy schronisku jest super plac zabaw (ładny drewniany, niepowtarzalny),
– w barze przy schronisku serwują pyszne kiełbasy i mają ogromny wybór piw bezalkoholowych.
Aktualizacja 2023
Ta góra w maju 2023 roku staje się jeszcze bardziej sentymentalna ponieważ jest to pierwszy szczyt, który całkowicie samodzielnie (podkreślę, że na własnych nogach) zdobył mój 2,5 letni synek! Wejście zajęło nam równe 2h, a zejście (już na barana 25 min).
Trasa edukacyjna po starym torze saneczkarskim zawiera sporą liczbę tablic informacyjnych z naprawdę przyjemnymi ciekawostkami. POLECAM
Wiesz gdzie warto się wybrać z dziećmi w góry? Masz swoje ulubione trasy ? Wędrujesz po górach z kilkulatkami? Uważasz, że powinienem tutaj coś jeszcze dopisać ? Daj mi znać w komentarzach !
Trasa z wózeczkiem dziecięcym?
Wisła Czarne – Kaskady Rodła
Idealna trasa aby zarazić dzieci miłością do gór i to już od najmłodszych miesięcy! Niemalże całą trasę pokonujemy asfaltem przy delikatnym nachyleniu drogi w przyjemnej dolince. Dla kilkuletnich dzieci atrakcją mogą być liczne mniejsze i większe wodospady ciągnące się przez całą drogę na Białej Wisełce.
Gdy skończ nam się asfalt to wiemy, że ostatnie 100 metrów musimy przepchać wózek górską kamienistą drogą. Warto się trochę wysilić ponieważ te ostatnie wodogrzmoty robią spore wrażenie na dzieciach.
Jeśli po dotarciu do celu mamy jeszcze w rezerwie trochę siły to z tego miejsca możemy powędrować (bez wózków, rowerków itp) bezpośrednio na Baranią Górę.
Więcej postów o podobnej tematyce znajdziesz klikaj w #aktywnaRodzinka
Książeczka GOT PTTK
Przez prawie całe swoje życie zbierałem punkty do książeczek GOT PTTK. Zebrałem wszystkie małe odznaki, a to mnie motywowało do dalszych podróży. Spisałem wszystkie trasy w książeczkach, zebrałem pamiątkowe pieczątki z prawie wszystkich schronisk w Polsce… Liczę, że dzięki nim będę mógł sobie kiedyś przy kominku powspominać i ponarzekać, jak to za moich czasów ….. było fajnie.
Więcej na temat akcji i atrakcji PTTK kierowanych do dzieci znajdziesz na stronie www.młodzież.pttk.pl
Powyższy post to fragment z najnowszej wersji książki Rajzyfiber (v4.0), tworzonej wspólnie przez specjalistów i pasjonatów oraz czytelników, który wkrótce zostanie udostępniony na tej stronie. Wcześniejszą wersję roboczą Rajzyfiber (v3.0) możesz pobrać za darmo z tej strony
„Rajzyfiber” – podręcznika świadomego i bezpiecznego podróżowania.
Jeżeli jesteś zainteresowany tą tematyką? Planujesz rodzinne wakacje albo wybierasz się na samotny wypad autostopem po świecie, czy trekking po najdalszych zakątkach naszej planety? W tej książce znajdziesz masę praktycznych wskazówek i rozbudowane INTERAKTYWNE listy „ekwipunku”, aby o niczym nie zapomnieć.
Pełny spis treści najnowszej wersji Rajzyfiber
oraz aktualny stan prac znajdziesz pod tym linkiem.
Idea która nam przyświeca:
„Nikt nie wie wszystkiego, jednak razem wiemy bardzo dużo. Nikt nie był wszędzie, ale wszyscy byliśmy gdzieś. Nieważne gdzie. Niezależnie od sposobu podróżowania. Istotne, że nasze doświadczenia się uzupełniają. Dlatego wspólnie możemy napisać ten podręcznik i ułatwić wszystkim czytelnikom wyruszyć bezpiecznie w świat. Niezależnie od celu podróży, możemy podpowiedzieć w jaki sposób świadomie go doświadczać.”
Podoba Ci się projekt Rajzyfiber i chciałbyś dołączyć do zespołu aby dzielić się swoja widzą i doświadczeniami ? Skontaktuj się z nami !!!