Na świecie do tej pory spisano zbyt wiele wartościowych, ciekawych czy wręcz pasjonujących książkę, dzięki którym możemy zrozumieć otaczający nas świat, aby młodzi ludzie kojarzyli je wyłącznie z nudnymi lekturami. Zniechęcenie młodych umysłów do sięgania po książki w wolnym czasie to chyba największy z zarzutów o najgorszych konsekwencjach stawiany dzisiejszemu systemowi edukacji.
Dlatego w tym miejscu prezentujemy tylko takie książki, które „same się czytają”, a przy okazji rozwijają czytelnika. Nie ma znaczenia ile masz lat, czy jesteś dzieckiem czy masz już swoje dzieci, bo nigdy nie jest za późno aby sięgnąć po te książki i zrozumieć jak działa otaczający nas świat.
Poniższa kolejność jest dopasowana do wieku czytelnika (na początku dla młodszego, a na końcu dla nastolatka)
01, zgłoś się!
– Marcin Kozioł
Cała seria książeczek z serii „Już czytam” z wydawnictwa Zielonej Sowy to pozycje warte polecenia, dla każdego początkującego czytelnika, czy nawet kilkuletniego słuchacza.
Jednak na szczególną rekomendację zasługują książeczki z podserii (tak to chyba mogę opisać) „Już czytam Zagadki Matematyczne”, w których to po za ładnymi ilustracjami, ciekawa fabułą pojawia się także spora dawka ciekawych, praktycznych treści popularnonaukowych czy wręcz tak jak w książeczce „01, zgłoś się!” wprowadzających do świata technologi.

„Rózia Rewelak, inżynierka”
– Andrea Beaty

Książka kierowana do każdego kto ma marzenia, dla każdego kto coś tworzy, projektuje, dla każdego rodzica i każdej dziewczynki lub chłopaka. A do tego pięknie ilustrowana.
Historia dziewczynki (i ciotki) którym próbowano podcinać skrzydła, ale bezskutecznie. Jeżeli chcesz wychować swoje dziecko na wynalazcę , inżyniera czy po prostu twórcę z głową pełną pomysłów, to ta pozycja powinna znaleźne się w waszej biblioteczce.
Nie mógłbym nie wspomnieć w tym miejscu o serialu edukacyjnym na Netflixie, który powstał na tej serii książek (są jeszcze dwie) pod tytułem „Ada Bambini, naukowczyni”. Mało jest bajek edukacyjnych, wartościowych, kierowanych do młodych inżynierów czy naukowców, a ta do takich się zalicza!!! (Polecane seriale i bajki znajdziesz tutaj)
Już koduję
– Zadania dla przedszkolaków 5-6 lat
Tytuł książki może być dla niejednego rodzica odstraszający, ale prawda jest taka, że ta seria książeczek nie uczy typowego programowania, ale pewnego logicznego myślenia (a to fundament kodowania).
Niedrogie, atrakcyjne wizualnie do tego z naklejkami i rozwijającą treścią, czego można chcieć więcej?
Chcesz nauczyć swoją pociechę logicznie myśleć, to spędźcie kilka chwil czasu wolnego na wspólnej zabawie z tymi materiałami.

„Uniwersytet dziecięcy „
– Janssen Urlich
„Uniwersytet Dziecięcy” w tytule sugeruje, że jest to pozycja dla dzieci, dlatego kupiłem tą książkę dla swojej 5 letniej córki i chyba o 5, a może i 10 lat za wcześnie.
Jednak, aby nie czekała na swojego pierwszego czytelnika zbyt długo, postanowiłem pewnego dnia po nią sięgnąłem i nie potrafiłem się od niej oderwać.
Bardzo lubię i polecam wszystkim mądre książki, które są kierowane do dzieci, ponieważ w najprostszy z możliwych sposób tłumacza często bardzo skomplikowane tematy.

Tytuły rozdziałów: „Dlaczego dinozaury wyginęły”, albo „Dlaczego ludzie umierają” brzmią jak błahy temat, który nie zainteresuje dorosłych, bo przecież już sporo na ten temat wiemy, ale są tak przyjemnie i obszernie napisane, że warto po nie sięgnąć dla czystej przyjemności i poszerzenia horyzontów.
Duży plus za bardzo ładne wydanie, układ książki i ciekawe nieszablonowe ilustracje.
„Niezwykłe perypetie odkryć i wynalazków”
– Juliusz Jerzy Herlinger

Książka wydana dawno temu bo już w 1972 roku ale jestem przekonany, że od 50 lat nie napisano zbyt wiele książek, które czyta się z aż tak wielką przyjemnością.
Ilość anegdot, historyjek, ciekawostek mogła by przytłoczyć gdyby nie lekkie pióro autora. Z tej publikacji dowiemy się kto wymyślił ceramikę wartą o wiele więcej niż złoto, jakim cudem Kolumb odkrył „Indie Wschodnie”, dlaczego Watts usprawniając maszynę parową sprzedawał ją w systemie subskrypcji ….
Krótkie rozdziały pochłania się w kilka minut i już sięga po następne. Obowiązkowa pozycja dla każdego ucznia technikum czy studenta politechniki, pasjonaty historii, nauczyciela … książka obowiązkowa dla każdego !!!
PS: W wersji drukowanej niemal niemożliwa do zdobycia, za to w pdf bez problemu – warto poszukać.
„Matematyka na zielono”
– Maja Krämer
e-book do pobrania za darmo z strony fundacji mBanku
Bardzo ciekawa, atrakcyjna, przemyślana i kompleksowa książka na temat ekologi z licznymi odniesieniami do matematyki.
Pozycja ta łamie powszechny w polskiej edukacji schemat myślowy, że biologia, ekologia, matematyka, geografia … to osobne przedmioty szkolne nie mające wspólnych płaszczyzn.
Dowiesz się z niej m.in. ile energii tracimy w domach pozostawiając w gniazdku ładowarki do telefonów, czy samochody elektryczne są ekologiczne, jak dużo wytwarzamy śmieci i co robić, aby żyć bardziej eko.

Autorka w wielu miejscach zachęca czytelnika do wykonywania samodzielnych obliczeń, dzięki czemu każdy (młody duchem) człowiek może uświadomić sobie, że ta cała matematyka z szkolnej ławki naprawdę do czegoś (nienudnego i ważnego) może się przydać.
Inne dostępne za darmo e-booki (niektóre w oddziałach banków dostępne także w drukowanej wersji) to: „Matematyka jest wszędzie” i „Matematyka dziecinnie prosta” (tą drugą szczególnie polecam rodzicom, których dzieci mieszczą się w przedziale 1-7 lat)
„Krótka historia prawie wszystkiego”
– Bil Bryson
„Krótka historia prawie wszystkiego” powinna się nazywać „Historia naszych odkryć i dokonań naukowych”, albo zwięźlej „Skąd wiemy to co wiemy”.
Książka, którą kupiłem tylko dlatego aby mieć darmową przesyłkę z sklepu internetowego, a która okazała się jedną z najciekawszych i najprzyjemniejszych lektur.
Ta publikacja stanowi nieskończony zbiór historyjek, biografii, anegdot, ciekawostek i faktów naukowych które umilą nam niejeden (bo to gruba książka) wieczór, podróż czy kolejkę do lekarza.

Z książki poznamy historie wielkich naukowców i wszystkich tych drobnych odkrywców, którzy przyczynili się do rozwoju naszego stanu wiedzy. Dowiemy się też skąd wiemy: ile waży Ziemia, co jest w jej środku i wewnątrz atomów, kiedy żyły dinozaury, kto ponazywał wszystkie zwierzęta i rośliny, jak odkryliśmy komórki, pierwiastki, DNA i wiele, wiele więcej. A wszystko to ubarwione luźnym językiem i wieloma niesłychanymi historiami.
„Nie mamy pojęcia”
– Jorge Cham, Daniel Whiteson

Popularnonaukowe arcydzieło! Żadna inna książka z tej kategorii nie sprawiła mi aż tyle przyjemności, nie wyciągnęła mojego zamkniętego umysłu, aż tak daleko po za pudełko i nie nakręciła pozytywnie jak ta.
Jeżeli fizyka kojarzyła Ci się do tej pory tylko z nudnymi wzorami, które ktoś wziął z kosmosu i kazał Ci używać, to warto przeczytać tą książkę. Nie dlatego, że zrozumiesz coś więcej z fizyki klasycznej, bo o tej nie wiele w tej książce znajdziesz. Ale po to aby przekonać się, że fizyka może być ciekawa, pozytywna, wesoła i przede wszystkim, że może być dobrą zabawą.
Zagadnienie dylatacji czasu Alberta Einsteina jest omawiane na przykładzie chomika i fretki, czym jest przestrzeń dowiesz się na przykładzie galaretki, pianki marshmallow są tak samo istotne jak jak atomy, a z …. (długo by wymieniać). Bardzo fajna książka do poczytania w wolnej chwili pomimo bardzo ciężkiej (z założenia) tematyki.
Wbrew temu co mogłoby się wydawać ta książka powinna znaleźć się na półce każdej kreatywnej osoby. Jeśli jesteś uczniem, artystą, inżynierem, pisarzem, nauczycielem potrzebujesz korzystać na co dzień z swoje wyobraźni. Zjawiska dotyczące fizyki kwantowej są tak bardzo abstrakcyjne, że już sama próba wyobrażenia sobie ich może być dla nas bardzo rozwijającym i odświeżającym doświadczeniem. Dla mnie próba zrozumienia tych zagadnień była naprawdę świetną zabawą i treningiem dla wyobraźni.
„Pi razy oko” – Parker Matt

Pomyliłeś się kiedyś w szkole na matematyce? Bardzo dobrze, bo jeśli nikt nie zginął i nie straciłeś milionów dolarów to możesz nauczyć się czegoś nowego na swoich błędach. Bez błędów nie ma postępu.
Genialna książka, kolejna na tej liście z kategorii „sama się czyta”. Obowiązkowa pozycja dla każdego ucznia, inżyniera, nauczyciela i osoby która nie lubi (albo uwielbia) matematykę.
My Polacy lubimy się śmiać z błędów innych, a ta książka w całości się na nich opiera.
Dowiesz się z niej dlaczego w Szwajcarii nielegalne są pociągi o 256 osiach, jak bardzo można pomylić się przy budowie mostu i dlaczego międzynarodowe zespoły budowniczych statki do gotowy scenariusz na katastrofę. Źle obliczyłeś „x” i dostałeś trójkę z matmy? To pomyśl co dostali inżynierowie NASA, gdy pomylili się w swoich obliczeniach, albo osoby odpowiedzialne za odwierty, które zawróciły (nie kijem) bieg rzeki.
Super książka, która otwiera oczy, że nasze pomyłki w codziennym życiu – a tym bardziej szkole – to nic wyjątkowego i raczej nic znaczącego.
„Ludzkość. Historia o jakiej nie mieliście pojęcia”
– Tamim Ansary
Najlepsza książka typowo historyczna jaką dotychczas przeczytałem. Wciąga niczym genialna powieść, bo w taki sposób – prostym językiem, czasem z żartem – historia CAŁEJ ludzkości została w niej opisana.
To powinna być obowiązkowa pozycja, a nawet pierwsza historyczna po jaką się sięga – dla każdej osoby, która chce zrozumieć historię co już sam tytuł sugeruje – ludzkości. Dowiesz się z niej dlaczego świat dzisiaj funkcjonuje jak funkcjonuje i dlaczego tak nam ciężko zrozumieć Chińczyków, Hindusów i wszystkie obce kultury – wszystkiemu jest winna narracja.
Przed maturą IDEALNA.

Jeżeli zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego Europa była zacofanym kontynentem w średniowieczu, aż tu nagle zdominowała świat to dzięki tej książce to zrozumiesz. Dowiesz się z niej także bardzo dużo o tym dlaczego imperia się rozpadały, dlaczego tak wielu z nich nie zależało wcale na podboju świata. Dlaczego Słowianie zawdzięczają swoją nazwę niewolnictwu i co mają wikingowie do ubierania choinki.
Jeśli naprawdę chcesz zrozumieć historię – Polski, Europy, Azji czy choćby Śląska … – to powinieneś najpierw sięgnąć po tą książkę, bo dzięki niej zrozumiesz lokalne wydarzenia w kontekście globalny. Wszystko na siebie oddziaływały, wszystkie kultury z sobą handlowały, religie pod wpływem innych ewoluowały.
Nasz fundacyjny projekt/ książka „Rajzyfiber”
Książka, kierowana dla czytelników, którzy już podróżują z rodzicami i marżą o tej pierwszej samotnej wyprawie. Znajdziesz w niej wszystko co każda początkująca młoda jaki i nawet doświadczona podróżniczo osoba powinna przeczytać, aby czerpać z podróży pełnymi wiadrami.
Mowa o listach rzeczy, które warto spakować do plecaka w zależności od typu, czasu trwania i celu podróży. W kolejnych rozdziałach znajdziesz też informacje na tematy bezpieczeństwa, finansów, konserwacji ekwipunku itp.
Zamieściłem w niej dosłownie wszystko co samemu chciałbym przeczytać przed pierwszym wyjściem w góry i wyruszeniem w zagraniczną podróż.
Celem projektu Rajzyfiber jest wspólnie, wraz z wszystkimi chętnymi napisanie pierwszego w pełni darmowego podręcznika świadomego i bezpiecznego podróżowania.

W krajach zachodnich standardem jest „gap year” czyli rok przerwy (zwykle przed rozpoczęciem studiów) poświęcony na największą w życiu podróż po świcie w poszukiwaniu swojego „JA”. W Polsce nie wiele osób się na to decyduje, ale dzięki tej książce już miesięczna podróż pozwoli Ci – młody podróżniku – poukładać sobie wiele tematów w głowie (pod warunkiem, że będziesz podróżować świadomie).
Ten post jest jeszcze w rozbudowie – i zawsze będzie, ponieważ w komentarzach czekamy na Twoje rekomendacje.
Pełna lista wszystkich polecanych książek i tematów z tym związanych jest dostępna pod tym tagiem #Książki