A co gdyby tak zaprosić doktorów organizujących pokazy dla dzieci podczas „Nocy naukowców Politechniki Śląskiej” do przedszkola? Jak pomyśleliśmy tak, też zrobiliśmy tym bardziej, że organizatorką jednego z nich jest kuzynka mojej żony dr Ania Byczek-Wyrostek.
O tym jak dobrze udał się taki „prosty” pokaz rodem z Krainy Lodu z wykorzystaniem suchego lodu (dwutlenku węgla o temperaturze prawie -80 stopni Celsjusza), jakiś magicznych glutów i … świadczą poniższe zdjęcia oraz komentarze dzieci w stylu „to był mój najlepszy dzień w życiu!!!”. Było warto.




Nie ma na co czekać! Jeżeli rodzice chcą, aby ich pociechy odkrywały świat i wyrastały na naukowców, inżynierów, podróżników to muszą sami brać sprawy w swoje ręce i pomóc kierownictwu placówki zorganizować podobne pokazy. Na to nigdy nie jest za wcześnie.