Grzegorz Czekała

szkoleniowiec, automatyk
i pasjonat życia

 

Couchsurfing icon      LinkedIn icon       Instagram icon       Facebook icon

Prywatnie Zawodowo

Wierzę, żę

atrakcyjna, kreatywna edukacja jest lekarstwem na całe zło tego świata…

Dlatego w 2019r. wziąłem sprawy w swoje ręce i otwarłem fundację edukacyjną CALM edu, której głównym zadaniem jest zmiana podejścia do nauki.

Lubię

żyć pełnią życia, ludzi, góry, autostop, odkrywać nowe smaki i kultury, aktywności, adrenalinę, zdobywać nową wiedzę i się nią dzielić, tworzyć, działać …. Bliżej poznasz mnie odwiedzając mojego bloga.

 

Dawniej

Po studenckich doświadczeniach z własną redakcję gazetki uczelnianej, organizacją imprez, udzielania korepetycjami i krótkim okres pracy na etacie postawiłem na własną firmę. Na czwartym roku założyłem agencję reklamową CALM group i w niej zajmowałem się analityką internetową, pozycjonowanie SEO i AdWordsem (jako certyfikowany specjalista Google).

Aktualnie

CALM group wciąż się zmienia, a ja zajmuję się prowadzeniem szkoleń i pisaniem podręczników z zakresu automatyki przemysłowej SIEMENSA (PLC, WinCC),  programowaniem dla przemysłu, warsztatami dla dzieci, pisaniem książek przeróżnej treści, prowadzeniem bloga ….

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.

Mark Twain

Opracuj program tak długi i tak trudny, aby zawsze się wydawało, że chwalący cię ludzie mówią o czymś trywialnym w porównaniu z tym, co rzeczywiści chcesz zrobić [...] Wtedy będziesz mógł swobodnie pracować. A majac te swobodę pracy, osiągniesz najprawdopodobniej sukces i satysfakcję.

Henry Ford
Ikona
Projekty, fundacja i praca zawodowa

Jeśli jesteś zainteresowany jakąkolwiek formą współpracy ze mną to dobrze abyś mnie lepiej poznał i zdobył moje zaufanie.

Ikona
Podróże i życie prywatne

Jeśli jesteś osobą która szuka motywacji aby ruszyć w świat, myślę że najdziesz ja tutaj,

Ikona
Edukacja

Jeśli jesteś na studiach to możesz tutaj znaleźć kilka praktycznych wskazówek jak najwięcej dobrego z tego pięknego okresu w życiu wynieść.

2020

Rozpoczynamy akcję #CzysteSzlaki

Główny cel akcji to „wysprzątanie” przyrody, głównie w okolicy szlaków pieszych z śmieci pozostawionych przez turystów. Każda osoba wędrująca szlakami PTTK lub spacerująca po swojej zielonej okolicy może zbierać odpadki i wrzucać do mediów społecznościowych zdjęcia oznaczone #CzysteSzlaki.

Więcej
2018

Laos – po pierwsze edukacja !

Celem akcji jest pomoc w stworzeniu dogodnego miejsca do uzyskania wykształcenia dla 60 dzieci i młodzieży ze szkoły podstawowej w Houyyang village, Xanasomeboun District, Champasak Province, LAOS P.DR. Niewystarczająca ilość materiałów piśmienniczych, plastycznych i sprzętu sportowego uniemożliwiają tym dzieciakom w wieku od 4 do 11 lat na rozwinięcie skrzydeł.

2017

Robot Majster – pierwsze warsztaty dla dzieci

Wraz z pomysłodawcą Karoliną Jaenchen miałem okazję zorganizować i poprowadzić warsztaty z składaniach hydraulicznego robota z kartonów. Korki z wina, kartony z zakupów, strzykawki z apteki, zszywki połączone razem mają nieograniczoną liczbę zastosowań dlaczego by więc nie zrobić z nich „zaawansowanego” prototypowego manipulatora sterowanego joystickiem ? Nam się udało 🙂 To dzięki tym warsztatom uświadomiłem sobie jak wielki wysiłek wszyscy razem powinniśmy poświęcić aby lepiej przekazać kolejnym pokoleniom świadomość technologicznego potencjału jaki im dajemy.

2016

Powstanie ideii Rajzyfiber

Planując wyjazdu do Wietnamu poświęciłem prawie 6 miesięcy aby przygotować się najlepiej jak tylko potrafiłem na wszelakie spontaniczne decyzje, które mogły mieć miejsce w Azji (co jest dość normalne podróżując autostopem i śpiąc po obcych osobach). To właśnie wtedy uświadomiłem sobie, jak bardzo pozbawione jest sensu takie marnowanie czasu przez każdą osobę zmierzającom w tamtym kierunku. Każdy z nas musi opracować przysłowiowe koło na nowo.  Poświęcić na to sporo czasu w którym mógłby zrobić coś produktywnego i dobrego dla innych. Więcej na ten temat znajdziesz w zakładce „Rajzyfiber”

Więcej

Oficjalna premiera strony GrzegorzCzekala.pl

W swoje 27 urodziny w pewnym górskim domku zaprezentowałem rodzinie i bliskim tą oto stronę. Otwarcie nowego rozdziału w życiu. Całe dotychczasowe życie pisałem porady, przewodniki, tworzyłem różne projekty, które lądowały szufladzie. Teraz mam miejsce gdzie to wszystko mogę wrzucać i dzielić się z światem. Na początku zwykła strona wizerunkowa, od 10 lipca 2017 blog podróżniczy, a od grudnia 2017 również platforma edukacyjna. Zobaczymy co wydarzy się dalej ….

2015

Rozpoczęcie prac nad stroną GrzegorzCzekala.pl

W październiku odbyło się pierwsze spotkanie zespołu w składzie Asia, Wojtek i ja gdy to omówiliśmy założenia całkowicie nowej personalnej strony internetowej i wieloletniego projektu z tym związanego. 31 lipca 2016 roku doszło do oficjalnej premiery bloga, a w kolejnym roku portalu edukacyjnego. Dziś w lipcu 2019 roku, kiedy piszę te słowa wiem doskonale, że przede mną jeszcze kilka lat pracy nim będę mógł powiedzieć, że moja wizja zaprezentowana na tamtym pierwszym spotkaniu została zrealizowana w 100%.

Przypadkiem z Łodzi trafiłem do Wietnamu

Jeden z najdziwniejszych przypadków jaki mi się w życiu zdarzy. Jadąc na szkolenie do Łodzi nie spodziewałem się co mnie tam spotka. Na miejscu okazało się, że całe szkolenie będę prowadził po angielsku choć nikt mnie nie uprzedził. Było to szkolenie niezwykłe, bo ile osób może powiedzieć, że jadąc do Łodzi „odwiedzi” Wietnam, a przynajmniej Wietnamczyków ? Zdobędzie nowych przyjaciół i zaproszenie na drugi koniec świata, z którego w kolejnym roku oczywiście skorzystałem.

2014

EMT Systems

Kamieniem milowym w historii rozwoju mojej firmy stanowi nawiązanie bardzo owocnej wielowymiarowej współpracy z firmą EMT-Systems. Zdobyte doświadczenie w wcześniejszej pracy jak i również (co jest nie do przecenienia) w organizacji studenckiej zaowocowało licznymi szkoleniami, które mam okazję prowadzić w tym ośrodku, coraz częściej również mojego autorstwa. Równolegle świadczyłem usługi promocji w Internecie.

Przekształcenie firmy

Początku działalności mojej firmy były takiej jak sobie założyłem. Najpierw świadczyłem usługi jako specjalista Google AdWords, jednak bardzo szybko okazało się, że firmy potrzebują dużo bardziej kompaktowych usług. Rynek okazał się bardziej głodny usług reklamowych niż sądziłem. Więc szybko znalazłem zespół młodych bardzo zdolnych pozytywnych osób i zaczęliśmy świadczyć dodatkowe usługi: projektowanie stron internetowych, identyfikacji wizualnych, obsługa social media itp. Do 2016 roku CALM Group wielokrotnie się zmieniała, jak żywy organizm dopasowywała się do potrzeb nowych klientów i tak jest do dzisiaj. Od 2017 roku odeszliśmy całkowicie od reklamy i skoncentrowaliśmy się nad rozwoju projektu GrzegorzCzekała.pl

Otwarcie firmy CALM Group Grzegorz Czekała 01.01.2014

Jedna z najtrudniejszych decyzji. Wbrew sugestiom rodziny. Bez żadnego wsparcia, postanowiłem zaryzykować i rzucić się na głębokie wody przedsiębiorczości. Po dwóch latach mogę powiedzieć, że było warto. Na początku było ciężko, albo nawet bardzo źle. Jednak każdy kolejny miesiąc rozwijał moje umiejętności, wiedzę i psychikę. Założenie było proste – wykorzystać wiedzę, kontakty i doświadczenie z organizacji IAESTE aby móc samodzielnie się utrzymać, opłacić studia i poczuć w końcu prawdziwą niezależność.

Więcej
2013

"Przewodnik po studiach" – 5 tys. sztuk nakładu

Kolejny pomysł który udało mi się zrealizować mający na celu ułatwić życie innym, a dokładnie studentom pierwszego roku na Politechnice Śląskiej. Jak do tej pory nikt nie rozdawał ładnie wyglądających, praktycznych książeczek z mapką Gliwic i wszystkimi niezbędnymi informacjami. Dodatkowo zawierał łamigłówki, podstawowe ściągi matematyczne i kalendarz wydarzeń organizowanych przez IAESTE. Za wydruk zapłaciły zaprzyjaźnione firmy, które w zamian rozlokowaliśmy na dołączanej kolorowej mapce. Nakład był tak duży, że te same przewodniki rozdawano w kolejnym roku.

Praca w INTEX 2013

Przygodę z komercyjnymi szkoleniami rozpocząłem w Intex-ie. Pracowałem na stanowisku Asystent automatyka. Do zakresu moich obowiązków od początku należało techniczne zabezpieczenie odbywających się szkoleń, wprowadzanie modyfikacji technicznych jak i rozbudowa programu szkoleniowego. Z czasem odpowiadałem również za przeprowadzenie szkoleń i szeroko rozumianych akcji wizerunkowo promocyjnych. Dzięki pracy dla tej firmy nauczyłem się, że nad jakością trzeba stale pracować i nigdy nie ma to końca. Dlatego wszystkie projekty, które od tego czasu uruchamiam są jak żywe organizmy, ewoluują i stale są ulepszane. Najlepszym przykładem tego podejścia jest podręcznik „Rajzyfiber”, który znajdziesz na mojej stronie.

IAESTE’M Liderem – pierwsze autorskie warsztaty dla studentów

Po założeniu kolejnej własnej grupy roboczej w organizacji IAESTE mającej za zadanie zdobywać fundusze i komercjalizować nasze pomysły zauważyłem, że oczekiwania firm bardzo odbiegają od oczekiwań studentów (mowa o rynku pracy). Wpadłem na pomysł przeprowadzenia serii spotkań z studentami na których pracowaliśmy nad rozwojem naszych umiejętności miękkich takich jak: praca w grupie, autoprezentacja, zarządzanie czasem, przewodzenie grupie i organizowanie wydarzeń. Przypadkiem odkryłem, że przekazywanie wiedzy daje dużo satysfakcji.

2012

IAESTE Clubbing Night

Kolejny z autorskich projektów. Pub Crawling zorganizowany z kilkoma pubami na terenie Gliwic. Każdy z uczestników otrzymywał opaskę na którą mógł wykupić tańsze napoje w wskazanych lokalizacjach. W każdym z miejsc organizowaliśmy dodatkowe atrakcje dla studentów. Firmy płaciły nam wyłącznie w sytuacji gdy do lokalu przyprowadziliśmy określoną liczbę studentów. Udało się nam stworzyć układ w którym obydwie strony umowy zyskiwały na nim.

Praktyka zawodowa w Macedonii 2012

Esencją bycia członkiem IAESTE są wyjazdy na praktyki zawodowe za granicę. Tak samo i ja udałem się na 6 tygodniową praktykę na Faculty of Mechanical Engineering, Skopje (Macedonia). Moje zajęcie polegało na stworzeniu oprogramowania dla elektronicznej wagi wykorzystującej działanie tensometrów. Z założenia ten prosty mechanizm miał przerodzić się w system zabezpieczania mostów kolejowych przed nadmiernym obciążeniem. Przy pracy wykorzystywałem urządzenia National Instrument i oprogramowanie LabView. Pamiętnik z tego wyjazdu i przewodnik po Macedonii można znaleźć tutaj

Założenie redakcji „Kserówki” darmowego tygodnika uczelnianego

Siedząc na wykładach, rozwiązując jakieś łamigłówki (oczywiście na przerwach 😉 ) zauważyłem, że wiele osób na sali też coś czyta, rysuje, rozwiązuje. Problem pojawia się w momencie gdy nie ma już nic ciekawego pod ręką. Dlatego wpadłem na pomysł rozdawania studentom (1 – 2 tys. dokładne) ulotki zawierające łamigłówki, ciekawostki, dowcipy, informacje o IAESTE i komercyjne reklamy z których były sponsorowane. Do stałej współpracy namówiłem jeszcze trzy osoby i w ten sposób przez prawie dwa lata prowadziłem redakcję za pomocą, której wydawaliśmy darmowy tygodnik na naszej uczelni. Stąd już tylko mały krok do mojej firmy. Pierwszy autorski sukces komercyjny. Projekt dla mnie tym ważniejszy, że to dzięki niemu udało mi się zrozumieć jedną z najważniejszych zasad w biznesie „działaj tak aby twój produkt ZAWSZE miał praktyczne zastosowanie i rozwiązywał czyjeś PROBLEMY, bo za tym zawsze idą pieniądze.”

2011

Przypadkowe spotkanie na Inżynierskich Targach Pracy i Przedsiębiorczości Pol.Śl

Kolejne przypadkowe spotkanie, które odmieniło moje życie i za które jestem do dziś wdzięczny. Targi pracy umożliwiają nawiązanie indywidualnej znajomości z przedstawicielami firm tym bardziej gdy rozmawia się z nimi w imieniu międzynarodowej organizacji studenckiej. Przedstawiciel ENKI Training and Consultancy, jako pierwszy zasugerował mi czy nie widziałbym swojej przyszłości w szkoleniach technicznych. Wcześniej nie brałem tego nawet pod uwagę ale od tego momentu nie widziałem już lepszej ścieżki kariery dla siebie.

Medieval Adventure IAESTE Weekend 2011

Największy międzynarodowy w całości mój autorski zjazd IAESTE jaki miałem okazję organizować. Wydarzenie dla ponad 70 osób z Europy, Azji, obu Ameryk i Afryki (nie pamiętam nikogo z pozostałych stron 🙂 ) odbywające się na Jurze Krakowsko Częstochowskiej, trwające 3 dni. Prace nad jego przygotowaniem zajęły mojemu zespołowi 3 miesiące, a budżet wynosił kilkanaście tys. zł. W ramach prac mieściły się: strona internetowa, ogólnoświatowa kampania promocyjna, organizacja atrakcji (3 zmaki, 2 jaskinie itp.) oraz transportu, wyżywienia i noclegu.

Napisanie pierwszego podręcznika

Pierwszy podręcznik napisałem podczas pracy w firmie AMS była to dokumentacja jak korzystać z dostępnych narzędzi z zachowaniem wszelkich przepisów i standardów firmy. Pierwszy i jak się dziś okazuje nie ostatni. W tym miejscu powinienem też wspomnieć o pewnym dziele z czasów końca szkoły podstawowej. Do dziś dnia mam w swojej biblioteczce dzieło „Wiedza szkolna” mojego autorstwa. Jest to spory zeszyt wypełniony wszystkim co z biologi, geografii, matematyki …. mnie zainteresowało i chciałem zaprezentować w lepszej formie niż w podręcznikach szkolnych. Takie były początki 🙂

AMS – Systems, Automatyk stanowisk produkcyjnych 2011

Moja praca polegała na składaniu komponentów (mechanicznych, pneumatycznych, elektronicznych) zgodnie z dokumentacją technologiczną. Dodatkowo w wolnym czasie miałem możliwość tworzenia dowolnych mechanizmów np.: skonstruowałem oraz zaprogramowałem stół CNC 2,5 osiowy wykorzystywany do tworzenia grafik i napisów.

2010

Wieczorek kulturalny w Śl.T.Z.N

Jest to pierwsze,  do tego autorskie wydarzenie jakie przyszło mi w życiu organizować. W tym okresie jako nastolatek interesowałem się nie tylko automatyką (zresztą jak u każdej młodej osoby kwestie zawodowych umiejętności leżały dość nisko na liście priorytetów) ale również fotografią. W technikum przyszło mi spotkać wiele ścisłych umysłów, które potrzebowały uzewnętrzniać się poprzez kontakt z lub tworzenie sztuki począwszy od fotografii (w tym ja), poprzez pisanie wierszy, a na tworzeniu muzyki skończywszy. Dlatego dla nich (a właściwie Nas) postanowiłem zorganizować jeden wieczór w ścianach technikum, gdy to kultura mogła stanąć ponad technologią.

Unilever Polska – Dział utrzymania ruchu 2010

Pierwszy kontakt z dużym zakładem produkcyjnym od środka. Praktyka trwała kilka tygodni i umożliwiła mi zapoznanie się z produkcją wyrobów takich jak herbaty: Lipton, Saga lub margaryny Rama czy Delma. Dotychczasowa wiedza teoretyczna w końcu znalazła zastosowanie w praktyce.
Wiele młodych ambitnych osób uważa, ze praca w Utrzymaniu Ruchu jest poniżej ich ambicji nawet jako praca wakacyjna. Moim zdaniem jest to w 100% błędne twierdzenie bo gdzie jak nie w tym dziale można poznać i zrozumieć złożoność procesów produkcyjnych i każdego urządzenia z osobna? Uważam, że praktyka w tym dziale w dużym zakładzie produkcyjnym powinna być obowiązkowym doświadczeniem każdego technika jak i inżyniera.

2009

Praca AmRest (07-09.2009)

Pierwsza umowa o pracę i pierwsza praca w korporacji. Dzięki pracy na kuchni w Pizza Hut odkryłem jak wiele przyjemności może dawać „zabawa jedzeniem”. Dzięki temu doświadczeniu powstało wiele moich autorskich eksperymentów kulinarnych. Co by nie powiedzieć o tej pracy to faktycznie była dla mnie bardzo pouczającym doświadczeniem. A co najważniejsze zarobiłem uczciwie na moje najdłuższe (pomaturalne) wakacje i pierwszy obóz wędrowny po górach.

2006

Ciężka praca kształtuje charakter 2006

Pierwsza przygoda z prawdziwym biznesem rozpoczęła się od roznoszenia książeczek IKEA po Krakowie. Była to dosłownie ciężka praca. Ikea słynie z grubych katalogów, a noszenie ich po 50 w plecaku …. Później gazetek Saturna i MediaMarkt po Katowicach. Ta „lekka przyjemność” (w końcu uwielbiam wędrówki) trwała kilka miesięcy. Zleceniodawca mnie doceniał, współpraca się rozwijała więc szybko zacząłem zapraszać znajomych do współpracy. W rezultacie czego nie tylko nosiłem ale też „zarządzałem” pracownikami.

2005

BLPD Serwis 2005 – …

Od 2005 roku zacząłem systematycznie (czytaj co wakacje) pomagać w warsztacie samochodowym mojego taty (jak pewnie każdy syn właściciela firmy). Dzięki czemu nauczyłem się, jaką wartość ma ciężka praca, czasem po nocach, a czasem też w niedziele. Od kiedy pamiętam byłem wychowywany z szacunkiem do ciężkiej pracy. Szybko jednak okazało się, że mechanik ze mnie będzie kiepski, natomiast informatyk (wtedy zacząłem wykorzystywać Google AdWords) jak i marketingowiec nie najgorszy. Wygląda na to, że to co robiłem na początku hobbistycznie okazało się po 10 latach głównym profilem działalności mojej firmy.

0

Powstanie świata

2019

Rodzinna objazdówka po północnych Włoszech

Niezwykły pierwszy zagraniczny wyjazd rodzinny. Bardzo intensywne zwiedzanie m.in Wenecji, Rimini, Vinci, Urbinio, Sieny, Salzburga (po drodze) i wiele wiele więcej co w dużym stopniu wpłynęło na zawartość kolejnego wydania Rajzyfiber.

Wesele 4.0 i rozpoczęcie największej życiowej podróży

Wierzę, że życie jest podróżą i dlatego od 28 czerwca zaczynam kolejny etap tej wielkiej przygody. Zawsze w postach powtarzałem, że nie ważne gdzie ale ważne z kim! Dlatego gdy odnalazłem odpowiednią kompankę, przyszła pora aby trochę zmienić sposób pokonywania tej życiowej drogi.

Więcej
2018

Barcelona, Andora i hiszpańskie Pireneje

W Barcelonie zakochałem się w 2012 roku i wracając w te strony obawiałem się czy  aby przypadkiem nie była to krótkotrwała miłość, jednak nic z tych rzeczy 🙂 W 2018 roku pierwszy raz zawitałem w Pirenejach i byłem ich pięknem (podobnie jak w dalszym ciągu  Barcelony) powalony na kolana. Piękne góry na wędrówki, średniowieczne fortyfikacje z listy UNESCO i ośnieżone dzikie trasy freerajdowe… Odwiedziliśmy też Andorę. Wyjazd wyjątkowy, bo pierwszy raz pojechałem odwiedzić kogoś kogo miałem okazję przenocować na CouchSurfingu u siebie.

Pierwsza via ferrata i Oktoberfest

Pierwszy raz wybrałem się z kumplem na samochodowy 7 dniowy trip po Europie. Wydaje się, że 7 dni to niezbyt długi okres czasu ale nam udało się w nim zmieścić wizytę na Oktoberfeście, podziwianie zamek Neuschwanstein, zwiedzić piękną miejscowość Fussen, pojeździć na snowboardzie na lodowcu Hintertux i to wszystko po drodze do naszego głównego punktu wyprawy. Od kilku lat marzyliśmy o wspinaczce na via Ferratach czyli o wspinaczce (czasem ekstremalnej) po wysokich górach będą przypiętym do stalowej liny. Spełniliśmy nasze marzenie w austryjackim regionie Salzkammergut i Tyrolu. Przy okazji odwiedziliśmy też Hallstatt i Salzburg.

 

3:26:08 wynik w Maratonie Pędziwiatra w Gliwicach

Był to dla mnie przełomowy bieg. Obiecałem sobie dwa lata wcześniej, że jeżeli w życiu uda mi się osiągnąć wynik w maratonie lepszy niż 3:30h to skończę biegać na czas na tym ponad 42 km dystansie. Postanowiłem tak dlatego, że przygotowania pod biegi maratońskie zajmują kilkanaście godzin tygodniowo (a chciałbym ten czas dziś wykorzystać na realizację innych celów) i są bardzo niezdrowe dla organizmu (nie mam naturalnych predyspozycji by zostać biegaczem, a raczej ciężarowcem). Po upływie 17 lat od kiedy rozpocząłem biegać jako pulchny grubasek mogę dziś czuć się spełnionym biegacz! Aby nigdy w życiu nie zapomnieć, że nie ma celów niemożliwych do zrealizowania, a każde takie wyzwanie jest jedynie uwarunkowane od wytrwałości, systematyczności i czasu postanowiłem sobie ten sukces utrwalić na swojej skórze.

Pierwszy treking po Kaukazie

W maju wyskoczyłem po raz drugi od Gruzji, ale tym razem nie zwiedzać kraju ale dać się „pochłonąć” górskim krajobrazom. Namiot, zapas jedzenia, mapa i ciężki plecak. Słów brakuje aby opisać jak piękne, jak bardzo dzikie i jak imponujące góry możesz w tym małym kraju znaleźć. Wiele zdjęć i kilka historii pojawi się wkrótce na blogu 🙂

2017

Bliski Wchód – Iran, Azerbejdżan i Gruzja autostopem

Wyjazd udany pomimo, że tak samo zaskakujący jak rozczarowujący. Iran to kraj Muzułmański w którym spotkałem tylko jedną religijną osobę (a naprawdę szukałem takich osób). Pojechałem tam z nadzieją, że dowiem się czegoś o Islamie ponieważ źle mi się słucha w mediach opinii o tej religii, kulturze nie mając na ten temat swoich doświadczeń (nie należę do nonkonformistów czyli osób, które akceptują informację nie zadając pytań). Dodam jeszcze tylko że: Irańczycy to najbardziej otwarty, pomocny i uśmiechnięty naród na świecie – kto by pomyślał. Przeżyłem też tam najciekawszą przygodę w górach (samotny trekking, po 4 tysiącznikach w regionie, którego nie ma na mapach). O tym wszystkim i wiele więcej znajdziesz na moim blogu.

Najlepszy wypad autostopowy w życiu – Europa Centralna

Kolejna samotny wypad, kolejny autostopowy i kolejny raz po Europie Centralnej. Kolejny raz było lepiej niż wcześniej. W Wietnamie nauczyłem się otwierać na ludzi. Mam wrażenie, że zacząłem przyciągać do siebie jeszcze więcej pozytywnych osób niż wcześniej. Pierwszy raz kierowca, który mnie podrzucał zaoferował mi nocleg z którego skorzystałem w Luksemburgu. W szczerym polu złapałem stopa na kolejny prawie 1000km ! Było niesamowicie. Niemcy, Szawjcaria, Francja, Luksemburg, Belgia, Holandia i Dania. O tym wszystkim poczytasz na blogu (kliknij na WIĘCEJ)

Więcej
2016

Samotnie po Azji Południowo Wschodniej

Prowadząc szkolenie w Łodzi dostałem zaproszenie do Wietnamu. Nie mogłem więc z niego nie skorzystać. Będąc w Wietnamie nie mogłem nie odwiedzić sąsiednich krajów. To też zahaczyłem o Bangkok, Singapur i Kuala Lumpur. Większość nocy spędziłem dzięki CouchSurfing z lokalsami. Ciekawostką jest fakt, że nie udało mi się spotkać (a tak naprawdę zrezygnowałem z tego) z osobą, która mnie zaprosiła. Mogę powiedzieć tylko, że było rewelacyjnie ale autostopem po Wietnamie ciężko się jeździ. O tym wszystkim poczytasz na blogu (kliknij na WIĘCEJ)

2015

Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie

Kolejny wypad autostopowy. Tym razem nie wyjątkowo długi, tropikalny czy niezwykły. Wspominam o nim dlatego, że odwiedziliśmy muzeum Mercedesa, moim zdaniem najciekawsze muzeum techniki. Co w nim takiego niezwykłego? W tym miejscu udało mi się poukładać bardzo dużo rzeczy w mojej głowie. Jestem pasjonatom rozwoju techniki, a w tym miejscu jak nigdzie indziej udało się w autorom połączyć historię Europy, Niemiec i przemysłu w jedną inspirującą oraz ciekawą historie. Każdy kto chce lepiej zrozumieć historię świata, Europy lub techniki musi to muzeum koniecznie odwiedzić.

EXPO Milano

Odwiedzenie wystawy światowej EXPO od zawsze było na moje liście rzeczy do zrobienia w życiu. Pierwszy raz od wielu lat odbywała się ona w Europie więc nie mogłem przepuścić takiej okazji. Czy było warto? Kierowcy którzy nas podrzucali na bardzo długo zapadną nam w pamięci za swoją niezwykłą chęć pomagania. Samo EXPO będę wspominał jako przereklamowane gigantyczne wydarzenie, wyglądające na sklep gdzie za wszystko trzeba płacić. Pomimo wszystko polecam każdemu przynajmniej raz wybrać się na EXPO z powodu rozmachu i przepięknej, bardzo nowoczesnej architektury.

Pierwszy wypad w Alpy na deskę snowboardową

W życiu trzeba wszystkiego spróbować aby odkryć to co się naprawdę lubi lub szczerze nienawidzi. Do pierwszej kategorii aktywności na pewno należy snowboard. Jeśli ktoś nigdy w życiu tego jeszcze nie próbował to może i lepiej bo nie wie co traci. Choć trzeba pamiętać, że lepiej późno niż później. Pierwszy raz deskę miałem na nogach 4 lata wcześniej więc najwyższa pora podnieść sobie poprzeczkę i ruszyć w Alpy.

2014

Woodstock Festiwal – po raz pierwszy

Każdy ciekawy świata osobnik powinien choć raz wybrać się na Woodstock i przekonać się jak to wydarzenie naprawdę wygląda. Co najciekawsze będąc na nim pierwszy raz (i na szczęście nie ostatni) nie znalazłem czasu aby wybrać się na koncerty! O tym się niewiele mówi ale w namiocie Akademii Sztuk Przepięknych można posłuchać wywiadów z Noblistami, Sportowcami, Politykami i wieloma innymi znakomitymi postaciami. Po za tym namiotem są dziesiątki innych w których odbywają się już setki warsztatów, spotkań i innych wydarzeń. Woodstock to nie tylko koncerty!

Samotna autostopowa podróż życia – 33 dni w trasie

Opis tej podróży to materiał na wiele stron notatek czy godzin spędzonych przy ognisku. Ale w wielkim skrócie… Wyruszyłem w podróż po Europie aby odwiedzić jak najwięcej znajomych z IAESTE, których dawno już nie spotkałem. Trasa rozciągała się 10.000 km przez Ukrainę, Rumunie (i wędrówki po jej niezwykłych górach), Serbię, Chorwację, Kostrzyn nad Odrą (Woodstock), Holandię, Danie, Belgię, Niemcy. Podwiozło mnie ponad 100 pojazdów począwszy od wozu napędzanego koniem (i to nie mechanicznym) skończywszy na limuzynach. Tysiące niezapomnianych chwil, osób i doświadczeń.

2013

XXXI Wrocław Maraton

Drugi pełno dystansowy maraton w życiu. Przyjęło się mówić, że pierwszy bieg jest o przetrwanie, a dopiero kolejne po przyjemność i lepszy czas. Tak też było w moim przypadku. Jeśli wiesz czego się spodziewać możesz się lepiej przygotować i pracować nad lepszym czasem. Mnie udało się go poprawić, aż o 30min!

Pierwszy zagraniczny zaplanowany samotny autostop – szukanie odpowiedzi na ważne pytania

Po podjęciu kilku bardzo ważny decyzji w życiu (zmiana kierunku studiów, rzucenie pracy itp.) potrzebowałem pobyć trochę w samotności, poznać nowe miejsca i odpowiedzieć sobie na bardzo ważne pytania. Potrzebowałem dowiedzieć się kim jestem, co lubię, czym dla mnie jest szczęście i co chcę dalej w życiu robić. Po tygodniowej trasie Brno, Bratysława, Wiedeń, Brno odpowiedziałem sobie na te pytania. Niestety uświadomiłem sobie, że większość ludzi w codziennej gonitwie nie ma czasu na szukanie tych odpowiedzi. Dlatego błąka się zagubiona i smutna przez całe życie nie zastanawiając się co im odpowiada, a co i jak mogli by zmienić.

Obóz wędrowny Karkonosze i Góry Sokole

Lipcowy tygodniowy wyjazd w góry. Nie był to może jakiś bardzo niezwykły wypad ale wspominam o nim ponieważ z jakiegoś nieznanego mi powodu Sudety są bardzo niedocenianymi Polskimi górami. Przepiękne, malownicze i łatwe trasy powinny się stać obowiązkowym punktem weekendowych wypadów.

Zwiedzanie Pragi z w międzynarodowym towarzystwie

Po praktyce w Macedonii i wielokrotnym już mieszkaniu przez wakacje z obcokrajowcami mogło by się wydawać, że kilkudniowy wypad do Pragi w 10 osób nie będzie niczym szczególnym. Jednak pomimo to utkwił mi bardzo w pamięci i wpłynął na moje postrzeganie świata. Na wyjeździe była mieszanka studentów z Polski, Hiszpanii, Tunezji, Chin, Bałkan i Turcji. Przedstawiciele różnych kultur, religii, języków, a jedyne co nas łączył to wykształcenie techniczne. Pomimo to, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu reprezentowaliśmy dokładnie taki sam światopogląd i mentalność. Z tego doświadczenia, można wyciągnąć jeden prosty wniosek, który chcę pamiętać do końca życia, że w każdym miejscu na naszym planecie możesz znaleźć podobnych sobie ludzi, którzy podzielają Twój światopogląd!

2012

Powstaje tradycja samotnych podróży

Co dwa lata przynajmniej na tydzień samotnie. Drugi raz wybrałem się samotnie na kilka dni w góry. Okazało się, że stres podczas spania na dziko gdzieś w środku lasu nie zmalał. Ale zwiększyła się przyjemność z tak bliskiego kontaktu z naturą. Za drugim razem jest łatwiej. Jest się bardziej otwartym na nowe dźwięki, obrazy przyrody itp. Moim zdaniem każdy powinien wyruszać na takie wyprawy bo to podczas nich uświadamiamy sobie jak nie wiele do przeżycia potrzebujemy. Nie nowy telefon, nie samochód ale jedynie woda, jedzenie i suchy kąt do spania.

Pierwszy maraton - 42,195 km

13 Poznań Maraton 14.10.2012. Przygotowanie do tego biegu zajęły mi 4 systematyczne miesiące treningów z czego spora część odbywała się w suchym klimacie na górzystych obszarach Macedonii. Mówi się, że biegi 42 km przebiega się nie siłą mięśni ale siła psychiki. To prawda. Każdy kto na trasie widział zawodników walczących z swoimi słabościami na pewno się zgodzi, że zwycięzcą na tych zawodach jest każdy kto dobiegnie samodzielnie do mety. Niezależnie od czasu. Nic tak nie wzmacnia człowieka jak przesuwanie swoich ograniczeń. Ja na przykład, 15 lat wcześniej nie potrafiłem przebiec nawet 200 m!

Pierwszy planowany zagraniczny autostop

Budapesztu do Polski . Po 3 dniach zwiedzania Budapesztu wraz z członkami lokalnego komitetu IAESTE zdecydowaliśmy się wracać autostopem do Polski. Trasa zajęła dwa dni i zawierała takie atrakcje jak: pierwszy nocleg w życiu na stacji benzynowej, herbatkę z rodzinka u losowego kierowcy w domu na Słowacji i przemokniecie do suchej nitki na przejściu granicznym do Polski. I w ten właśnie sposób zakochałem się na poważnie w autostopie.

Pierwszy zagraniczny autostop

Kolejny przypadek który odmienił moje życie. Po Polsce jeździć autostopem ok, ale za granicą? Gdybym nie musiał pewnie szybko bym się na to nie zdecydował. Na szczęście podczas podróży powrotnej z praktyki w Macedonii pociąg spóźnił się do Belgradu o 8 h. Trasa trwała nie 8, a 16 godzin więc połączenie do Budapesztu odjechało dużo wcześniej niż ja tam dotarłem. Mają do wyboru czekać 8 h lub jechać stopem do stolicy Węgier gdzie byłem już umówiony, wybrałem oczywiście to drugie. Niestety po przejechaniu 120 km w 5 h odpuściłem i poszedłem na dworzec kolejowy.Celu nie osiągnąłem ale co było potem przeczytasz w  punkcie powyżej.

Stambuł

Będąc w Macedonii grzechem byłoby nie pojechać gdzieś jeszcze trochę dalej pozwiedzać. Płacąc 100zł za bilet autobusowy w dwie strony można dojechać do Aten lub Stambułu. Wybór ciężki. Zdecydowałem się na Turcję ponieważ miesiąc wcześniej w Polsce miałem okazję mieszkać z praktykantem który zaprosił mnie do swojego miasta. Spędzenie tygodnia w Turcji, mieszkając z studentami, poznając tradycje Islamskie, historie kraju który był dla Europy przez wieku najeźdźcą jak i kuchnie tak obcej w stosunku do Europejskiej to doprawdy doznania nie z tej ziemi dla umysłu jak i dla ciała.

Praktyka zawodowa w Macedonii

Esencją bycia członkiem IAESTE są wyjazdy na praktyki zawodowe za granicę. Tak samo i ja udałem się na 6 tygodniową praktykę na Faculty of Mechanical Engineering, Skopje (Macedonia). Przy okazji zatrzymałem się w Belgradzie, w którym to znajomi odbywali swoje praktyki. Przez te 6 samodzielnych tygodni zdążyłem odwiedzić spory kawał kraju i opisać go w przewodniku, który możecie przeczytać na moim blogu.

Pierwsza lot samolotem i wielka miłość do Barcelony

Tak wiem, że to dziwne ale nigdy wcześniej nie latałem. Wypad do Barcelony rozpoczął moją wielką miłość do tego miast. W Hiszpanii spędziliśmy w sumie 7 dni z czego dwa w Walencji (polecam największe Oceanarium w Europie). Dlaczego ten wypad był dla mnie ważny? Ponieważ był to pierwszy większy zagraniczny wypad bez opiekunów, który rozpoczął wielką moją życiową pasję jaką są podróże. Mówi się, że życie to podróż, w takim razie, podróżując żyje się dwa razy!

2011

Obóz wędrowny w polskich Tatrach

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Każda wcześniejsza wędrówka motywowała mnie aby po powrocie znowu się ruszyć i zobaczyć kawałek naszych pięknych gór. Dwie osoby, jeden namiot i kilka dni wędrówki. Coraz wyżej, coraz trudniej, coraz ciekawiej  …

Na szlaku z IAESTE

Pierwsze międzynarodowe wydarzenie mojego pomysłu, które miałem okazję wcielić w życie. Nic wielkiego, kilkanaście osób, kilkoro z zagranicy i 3 dniowa wyprawa na Rycerzową w Beskidzie Śląskim, a jednak pozwoliło odkryć  pasję i talent do organizowania wydarzeń. W wolnym czasie marsz na orientacje, ognisko itp.

Bungee 73 m – dla odważnych świat należy

Na Juwenaliach Śląskich oddałem swój pierwszy skok. Koleżanka chciała skoczyć, ja nie bardzo. Zostałem poproszony czy nie chciałbym tego zrobić jako osoba towarzysząca, przed nią. Więc ja skoczyłem, a ona w międzyczasie się rozmyśliła. Mniej więcej w tym samym okresie zacząłem też wspinaczkę skałkową na Jurze, snowboarding, „zwiedzać” jaskinie w Polskich górach i na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Uważam, że w życiu trzeba wybrać swoją drogę ale najpierw trzeba wypróbować każdej!

W 4 dni dookoła Polski z PKP

W skrócie: 6 osób¸ jeden bilet weekendowy PKP i 4 dni podróży. Kupując bilet weekendowy w długi weekend można zorganizować sobie tania podróż po całym naszym pięknym kraju. Podczas jednej tylko wycieczki zwiedziliśmy: Gdańsk, Malbork, Toruń, Poznań i Wrocław.

2010

Spotkanie SID Polska IAESTE – motywacja to choroba

SID – Strategic IAESTE Development czyli ogólnokrajowe spotkanie członków IAESTE. Można by pomyśleć, że spotkanie studenckie na które pojechałem tylko dlatego, że było za darmo to nic ważnego. Jednak to był bez wątpienia jeden z najważniejszych punktów w moim życiu. Spotkanie z osobami bardzo ambitnymi, zmotywowanymi, które w tym samym czasie studiują, pracują , uczą się języków, podróżują i działają w IAESTE zmieniło moje podejście do życia. Też zachciałem lepiej wykorzystywać swój czas. Okazało się, że ambicja i motywacja jest jak zaraźliwa nieuleczalna choroba. No i się zaraziłem.

2009

Pierwszy samotny obóz wędrowny w Beskidach

Góry są typowym uzależnieniem! Czym więcej ich doznasz tym bardziej ich potrzebujesz w coraz to odważniejszej formie. Samotne tygodniowe wędrówki po górach dają możliwość zdystansowania się od codziennych zmartwień i wyciszenia od zgiełku niepotrzebnych informacji. Jednak przede wszystkim dodaje pewności siebie i uczy, że należy liczyć tylko na swoje umiejętności. W ten sposób zapoczątkowała się nowa tradycja. Obowiązkowo co dwa lata samotnie wyskakuję na tydzień w góry.

Akcja Lato z IAESTE

„Akcja Lato” to coroczne wydarzenie trwające zwykle od czerwca do października gdy to Polscy studenci wyjeżdżają na zagraniczne praktyki, a w ich miejsce przyjeżdżają zagraniczni studenci. Nie ma lepszej możliwości w kraju aby poznać obce kultury, języki jak dzielenie pokoju z zagranicznymi studentami dosłownie z całego świata. Dzięki uczestnictwie w Akcji Lato zdobywa się siatkę znajomych, których w późniejszych latach miło się odwiedza.

Wstąpienie w szeregi IAESTE Gliwice

Przyłączenie się do IAESTE (The International Association for the Exchange of Students for Technical Experience) Dziś wiem, że było to jedno z najbardziej istotnych wydarzeń w moim życiu. Prawdę mówiąc całkowicie przypadkowe. Zawędrowałem do tego baraku (w tamtych czasach biuro IAESTE mieściło się w baraku naprzeciwko rektoratu) przez pomyłkę. Dzięki IAESTE poznałem inspirujące osoby z całego świata, podszlifowałem angielski, otwarłem się na obce kultury, … (tak naprawdę nie starczyło by miejsca na tej stronie aby wypisać wszystko co otrzymałem dzięki tej organizacji studenckiej). Warto dodać w tym miejscu, że to co otrzymujemy od danej organizacji, firmy, grupy ludzi zawsze odpowiada temu co tak naprawdę chcemy wynieść od nich i co robimy w tą stronę aby to pozyskać. Nic za darmo. Trzeba działać i udzielać się.

2007

Pierwszy obóz wędrowny

Prawda jest taka, że motywacją do podjęcia pierwszej stacjonarnej pracy (Pizza Hut) był właśnie ten wyjazd. Samodzielnie zorganizowany w 2 osoby wyjazd na tydzień w Bieszczady był spełnieniem największych marzeń. Za pierwsze pieniądze kupiło się wszystkie potrzebne bilety oraz plecak, namiot i kurtkę przeciwdeszczową. Z takim sprzętem można było jeszcze więcej podróżować również autostopem.

2005

Góry przyciągają i autostop wzywa

Rozpoczęły się wypady z kolegami w góry, bo ciągle było ich z PTTK za mało. Najpierw tylko latem za dnia, a później już wszystkie możliwe kombinacje. Szybko się też okazało, że w Beskidach najszybciej i najwygodniej jest podróżować autostopem. I tak się to zaczęło ….

2004

Przystąpienie do PTTK przy Śląskich Technicznych Zakładach Naukowych

Pierwsze całodniowe wypady w góry bez dziadków lub rodziców. To dzięki tym rajdom jak i Marszom na Orientację (za czasów gimnazjum) zakochałem się na stałe w górach. Bez obawy mogę powiedzieć, że to dzięki górskim wędrówką jestem tą osobą którą jestem.

2014

Edukacja przestaje być obowiązkiem, a staje się przyjemnością

Jako wykładowca, szkoleniowiec, autor podręczników z założenia wyznaję zasadę, że uczyć powinniśmy się przez całe życie. Nigdy wcześniej technologia nie rozwijała się tak szybko i nie była tak dostępna dla każdego mieszkańca naszej planety. Pierwszy raz w historii wszyscy mamy darmowy dostęp do światowych pokładów wiedzy w książkach, internecie i na niezliczonych innych nośnikach i platformach, a pomimo to problem wykluczenia technologicznego będzie z każdym rokiem się nasilał! Postawiłem sobie za cel walczyć z tym problemem poprzez tą stronę internetową i fundację.  Jednak aby samemu nie zostać wykluczony chętnie korzystam z wszelakich szkoleń z wszystkich dziedzin nauki, czytam niezliczone książki i tworzę przeróżne układy ( bo teoria bez praktycznego zastosowania nie ma właściwie żadnej wartości).  Mogę śmiało powiedzieć, że moja edukacja nie zakończyła się wraz z obrona pracy magisterskiej ale dopiero się rozpoczęła i z każdym kolejnym rokiem życia przyjmuje coraz większą skalę.

2014

Obrona pracy magisterskiej

Temat: „Utworzenie i testowanie programu sterującego pracą przenośnika rolkowego z napędami rozproszonymi SEW”. Podczas pracy zdobyłem bardzo dużo wiedzy praktycznej o PLC Mitsubishi, panelu dotykowym GOT jak i samymi napędach SEW. Całość składała się z 3 części, w sumie 230 stron dokumentacji. Pierwszy etap polegał na napisaniu programu sterującego na PLC, drugi zaprojektowaniu wizualizacji, a trzeci symulatora pracy transportera dla testów programu. Dzięki temu doświadczeniu zacząłem pisać swoje autorskie dokumentacje szkoleniowe i EMT-Systems zaproponowało mi współpracę.

2013

Forum Młodych w Katowicach

Forum młodych w Katowicach to organizacja (moim zdaniem raczej) słabo rozpoznawalna, choć dająca bardzo duże możliwości rozwoju. Co miesięczne spotkania dla młodych osób chcących otworzyć firmę lub już ją posiadających (czyli mnie)  z ekspertami z poszczególnych dziedzin. Poznanie innych pozytywnych nakręconych, ambitnych osób potrafią ułatwić podejmowanie w życiu trudnych decyzji.

Studia magisterskie na wydziale Mechaniczny Technologiczny na kierunku Mechanika Budowa Maszyn

W tym miejscu zwykle pojawia się pytanie dlaczego zmieniłem kierunek studiów. Odpowiedź jest następująca: „Dlatego, że na zaocznych nie było mechatroniki”, a na specjalizacji „Automatyzacja procesów produkcyjnych” uczyłem się dalej tego samego. Kolejne pytanie „Dlaczego zaoczne?”. Wybrałem magisterkę w trybie zaocznym (do czego każdego zachęcam) ponieważ kończąc studia można mieć już lata doświadczenie. Ja kończąc studia miałem 2 lata doświadczenia pracy w zawodzie, a znam osoby, które miały ich 5. Można? Pewnie, że można – choć łatwo nie było.

Obrona pracy inżynierskiej

Mój projekt inżynierski oparłem o wiedze zdobytą na praktyce w Macedonii. Przed nią nie przepadałem za LabView ale po niej dostrzegłem to oprogramowanie jako bardzo intuicyjny i dające duże możliwości. Projekt inżynierski zakładał utworzenie symulatora działania układu bezpieczeństwa (poduszek gazowych i napinaczy pasów) w samochodach osobowych. Przyznam się tutaj, że tematyka ta w znaczący sposób wpłynął na mój sposób prowadzenia samochodu.

2012

Pierwszy samodzielny projekt na S7-300

Skorzystałem z możliwości udziału w nieobowiązkowym projekcie z przedmiotu „sieci przemysłowe”. Niby projekt jak projekt ale zadanie brzmiało: „Masz semestr aby uruchomić to stanowisko zawierające 4 siłowniki, jeden silnik, jeden wyświetlacz, 8 czujników,8 lampek i 8 przyciski. Informacje musisz zdobyć sam i powinieneś kierować w tym celu grupa studentów.” – koniec treści. Patrząc na to z dystansem kilku lat muszę przyznać, że był to najlepszy i najbardziej czasochłonny projekt przez 5 lat studiów. Nie jeden wieczór spędziłem w pracowni. Wiedzę, którą samodzielnie zdobyłem przy tym projekcie będę wykorzystywał jeszcze wiele lat później i dzielił się nią na tej stronie. Takie były początki …

Praktyka zawodowa w Macedonii

Esencją bycia członkiem IAESTE są wyjazdy na praktyki zawodowe za granicę. Tak samo i ja udałem się na 6 tygodniową praktykę na Faculty of Mechanical Engineering, Skopje (Macedonia). Moje zajęcie polegało na stworzeniu oprogramowania dla elektronicznej wagi wykorzystującej działanie tensometrów. Z założenia ten prosty mechanizm miał przerodzić się w system zabezpieczania mostów kolejowych przed nadmiernym obciążeniem. Przy pracy wykorzystywałem urządzenia National Instrument i oprogramowanie LabView.

2010

Prawo jazdy kategorii „C”

Zawsze dobrze mieć plan B. Dlatego w wolnym czasie, na wszelki wypadek (życiowych porażek) zdałem egzamin na prawo jazdy kategorii C (na ciężarówki). Nie wiązałem z tym co prawda swojej przyszłości ale nigdy nie wiadomo co tak naprawdę się w życiu przyda. Każdemu młodemu człowiekowi na początku swojej życiowej kariery zawodowej polecam kierować się  zasadą, że lepiej mieć o jeden papierek za dużo niż za mało. Zresztą warto pamiętać, też że czym więcej zawodowych doświadczeń i zdobytych umiejętności w życiu tym nasz poziom kreatywności wyższy.

Technik Mechatronik

Zdałem egzamin i otrzymałem tytuł „Technika Mechatroniki” za drugim podejściem. Wbrew temu co może się wydawać, zaliczenie tego egzaminu za drugim podejściem było bardzo wzmacniające i motywujące. Był to bardzo ciężki egzamin i pierwszy raz w historii naprawdę praktyczny na fizycznych sterownikach PLC (a nie tak jak wcześniej tylko na papierze), których nikt nie znał. Dopiero wtedy okazało się, że programowanie PLC to naprawdę to co chcę w życiu robić.

Wstąpienie w szeregi IAESTE

(The International Association for the Exchange of Students for Technical Experience) Dziś wiem, że było to jedno z najbardziej istotnych wydarzeń w moim życiu. Prawdę mówiąc też całkowicie przypadkowe. Zawędrowałem do tego baraku (w tamtych czasach biuro IAESTE mieściło się w baraku naprzeciwko rektoratu) przez pomyłkę. Dzięki IAESTE poznałem inspirujące osoby z całego świata, podszlifowałem angielski, otwarłem się na obce kultury, … (tak naprawdę nie starczyło by miejsca na tej stronie aby wypisać wszystko co otrzymałem dzięki tej organizacji studenckiej). Warto dodać w tym miejscu, że to co otrzymujemy od danej organizacji, firmy, grupy ludzi zawsze odpowiada temu co chcemy wynieść od nich i co robimy w tą stronę. Nic za darmo. Trzeba działać i udzielać się.

2009

Projekt obrabiarki w NX Unigraphics Siemens

Semestralny projekt uczelniany polegający na zamodelowaniu w Środowisku NX Unigraphics Siemens maszyny CNC, a następnie zaprogramowaniu jej i nagraniu animacji wykonywania przez nią obiektu zgodnie z programem sterującym. Jest to już trzecie oprogramowanie służące do modelowania, które miałem okazję poznać po Inventorze i SolidWorks. Wielka rzecz.

Politechnika Śląska w Gliwicach, wydz. Mechaniczny – Technologiczny, kierunek Mechatronika (2009-2013)

Po Technikum Mechatronicznym, wybór Politechniki Śląskiej był oczywisty i było to wybór trafiony. Czasem nie było łatwo. Jednak bycie starostą w grupie i udzielanie się na różnych polach, wiele ułatwiło. Miałem okazję poznać wiele osób, które jak się później okazało odmieniły moje życie.

2005

Pierwszy kontakt z sterownikami PLC i automatyką przemysłową

Pierwsza technologiczna miłość. Na zajęciach praktycznych nie zabrakło również wprowadzenia do sterowników PLC (Siemens Logo!), które każdy mógł później samodzielnie programować. Bardzo dużo dały mi również zajęcia z mechatroniki na których można było samodzielnie konstruować złożone układy elektropneumatyczne firmy Festo. Nic nie zastąpi kontaktu z tymi fizycznymi elementami i układami. Miłość ta jak pokazuje czas nie była typowym zauroczeniem nastolatka ale okazała się „przywiązaniem” na całe życie 🙂

Śląskich Technicznych Zakładach Naukowych (2005 – 2009)

Ukończyłem klasa Mechatroniczna w Technikum nr. 17 w Śląskich Technicznych Zakładach Naukowych. Jestem szczerze przekonany, że więcej praktycznej wiedzy i umiejętności zdobyłem w tych 4 ścianach niż na Politechnice. Duża liczba zajęć praktycznych już od pierwszego roku na tokarkach, frezarkach (też CNC) jak i również zajęcia z spawania wprowadzają w świat technologii jak nic innego. Indywidualne stanowiska pneumatyczne, PLC to obiekty marzeń na politechnikach, a tutaj standard. Polecam każdemu przygodę z technikum niż liceum ponieważ tylko w takich szkołach możesz odkryć to co lubisz, a czego nie. Czym wcześniej to odkryjesz, tym lepiej to wykorzystasz.

Zamknij